"To suwerenna decyzja każdego kraju": Biden komentuje możliwość rozmieszczenia obcych wojsk na Ukrainie

Administracja prezydenta USA Joe Bidena skomentowała doniesienia, że kraje europejskie omawiają możliwość wysłania wojsk na Ukrainę. Stwierdzili, że nie będą sprzeciwiać się propozycjom innych krajów NATO dotyczącym rozmieszczenia ich wojsk na Ukrainie i podkreślili, że jest to suwerenna decyzja każdego kraju.

Doradca Białego Domu ds. komunikacji w zakresie bezpieczeństwa narodowego John Kirby powiedział na briefingu w piątek, 15 marca, że może mówić tylko w imieniu Stanów Zjednoczonych i że kraj ten nie wyśle wojsk na Ukrainę. Jego słowa zostały zacytowane przez agencję informacyjną Ukrinform.

Jednocześnie podkreślił, że Biały Dom nie prosi innych krajów, takich jak Francja, "o zaprzestanie rozmów na temat wysłania wojsk na Ukrainę".

Zapytany, czy USA sprzeciwiają się takim działaniom innych krajów, rzecznik Białego Domu powiedział, że jest to suwerenna decyzja, która jest oceniana i podejmowana przez każdy naród. Jednocześnie zaznaczył, że Stany Zjednoczone nadal podtrzymują stanowisko ogłoszone wcześniej przez Bidena.

"Mogę mówić tylko w imieniu tego suwerennego narodu (Stanów Zjednoczonych - red.) i głównodowodzącego. On jasno powiedział, że nie będziemy rozmieszczać naszych wojsk (na Ukrainie - red.)" - powiedział doradca Bidena.

Jak donosi OBOZ.UA, dzień wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że nie wyklucza możliwości wysłania francuskich wojsk na Ukrainę. Według niego Paryż "nie wyklucza takiego scenariusza".

Wcześniej media donosiły, że Macron powiedział w zamkniętym gronie, że Francja może wysłać wojska do Odessy.

Premier Estonii Kaja Kallas również powiedziała, że nie może zagwarantować, że Tallin nie wyśle swoich wojsk na Ukrainę. Podkreśliła, że "okoliczności mogą się zmienić" i nie będzie składać żadnych obietnic.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!