Rosjanie ostrzeliwują Czasów Jar amunicją fosforową: w mieście wciąż mieszka prawie 700 cywilów

Miasto Czasów Jar w obwodzie donieckim jest ostrzeliwane przez Rosję amunicją fosforową. W ubiegłym tygodniu wiele takich ataków miało miejsce w sektorze prywatnym, a w tym tygodniu taka amunicja spadła na garaże i domy prywatne.

Poinformował o tym Suspilne Donbas, powołując się na Serhija Czausa, szefa miejskiej administracji wojskowej. Jak powiedział, w wyniku ostrzału nie było ofiar.

"Sytuacja w mieście jest niezmiennie trudna. To już trzeci tydzień szczytu i nie maleje. Jednak również nie rośnie" - powiedział Czaus.

Szef Obwodowej Administracji Wojskowej powiedział, że w społeczności nadal pozostaje 690 osób. Większość z nich ma ponad 65 lat, są też młodzi ludzie, ale jest ich bardzo niewielu. Ewakuacja z miasta jest trudna ze względu na pracę wrogich dronów, a chętnych do wyjazdu jest niewielu. W ciągu tygodnia ewakuowano około dziesięciu mieszkańców.

"Liczba osób chętnych do opuszczenia miasta niewiele wzrasta, zgłasza się od jednej do trzech osób. Dziś ci, którzy się zgłosili, odmówili wyjazdu. Są to osoby starsze. Nie wyjechali" - powiedział szef.

Czaus zauważył, że rosyjskie wojska ostrzeliwują Czasów Jar z całej dostępnej broni. Pomoc humanitarna i chleb są dostarczane do miasta przez administrację.

Jak informowaliśmy wcześniej, rosyjskie siły okupacyjne kontynuują próby zdobycia miasta Czasów Jar w obwodzie donieckim. Wróg aktywnie atakuje je bombami kierowanymi i wykorzystuje swoją przewagę powietrzną, pociski rakietowe i artylerię dużego kalibru, ale miasto jest pod pełną kontrolą Sił Obronnych.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!