Currency
Prezydent Gruzji przyznaje, że Rosja ponownie zaatakuje jej kraj, jeśli "Ukraina się nie postawi"
Jeśli Ukraina nie oprze się rosyjskiej agresji, Gruzja lub kraje bałtyckie będą kolejnym celem rosyjskiego ataku, a demokracja i przyszłość całej Europy będą zagrożone. Jednak Ukraina wygra bitwę z Rosją, czego dowodzi długi i zaciekły opór Ukraińców, który zadziwił świat.
Prezydent Rosji Władimir Putin przegrał już pierwszą "rundę" wojny na Ukrainie, a teraz zadaniem Europy jest pomóc Ukrainie osiągnąć ostateczne zwycięstwo i zmusić Rosję do trzymania się z dala od własnych granic i zachowywania się jak normalne państwo. Stwierdziła to prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili w wywiadzie dla litewskiego kanału telewizyjnego LRT.
Kiedy prowadzący wywiad zapytał Zurabiszwili, kto będzie następnym celem rosyjskiej agresji, jeśli Ukraina przegra wojnę z Rosją, gruzińska prezydent zasugerowała, że może to być jej kraj lub jedno z państw bałtyckich.
"My lub wy (będziemy następni, jeśli Rosja nie zostanie powstrzymana - red.). Już nam powiedzieliście, że będziemy następni, jeśli Rosja nie zostanie powstrzymana na Ukrainie. Mamy rosyjskie bazy wojskowe na okupowanych terytoriach. Cała Europa i sama demokracja, przyszłość demokracji, jest zagrożona" - powiedziała.
Zurabiszwili nazwała wojnę rosyjsko-ukraińską "najważniejszą bitwą" i przewidziała, że Ukraina wyjdzie z niej zwycięsko.
"To najważniejsza bitwa, która obecnie toczy się na Ukrainie, a Ukraina wygra tę bitwę, ponieważ opierała się tak długo, że reszta świata myślała, że jest to niemożliwe. Jest to być może najważniejsze narzędzie wojskowe, którego może użyć, aby pokazać, że Ukraina jest niezwyciężona. Odporność i odwaga zademonstrowana przez Ukrainę i jej prezydenta pokazuje światu, że możliwe jest zakwestionowanie rosyjskiej potęgi wojskowej, konfrontacja z rosyjskim wojskiem i upokorzenie rosyjskiego wojska z powodu wszystkiego, co się wydarzyło. Zmiany w dowództwie wojskowym, niekończące się zmiany w strategii wojennej, historia Prigożyna - wszystko to pokazuje, że rosyjski prezydent nie skończył tego, co zaczął i nadal prowadzi wojnę w stylu KGB, a nie zgodnie z zasadami wojny" - podkreśliła prezydent Gruzji.
Jest przekonana, że tylko Putin przegrał "pierwszą rundę wojny". Tylko ostateczne zwycięstwo Ukrainy zapewni trwały pokój i stabilność w Europie.
"Ukraina musi teraz wygrać, a zwycięstwo Ukrainy doprowadzi do zwycięstwa nas wszystkich i pomoże zapewnić pokój i stabilność. Mówię oczywiście bardzo egoistycznie, ale pomoże to zapewnić bezpieczeństwo regionu Morza Czarnego, które jest niezastąpione i szczególnie ważne dla Europy. O tym właśnie mówimy, gdy mówimy o wojnie na Ukrainie. Inicjatywa Trójmorza, do której jeszcze nie przystąpiliśmy, jest z pewnością inicjatywą, która jest dla nas bardzo interesująca i pomoże zabezpieczyć naszą przyszłość. Wszystkie duże projekty, które Europa wdraża w naszym kraju, naprawdę przyczyniają się do naszego sukcesu i sukcesu Ukrainy" - powiedziała Zurabiszwili.
Uważa ona, że dopóki Rosja nie zrozumie, że lepiej jest trzymać się z dala od własnych granic, o pokoju i spokoju można zapomnieć. Jeśli Ukraina nie wygra, ponowna interwencja Rosji jest tylko kwestią czasu.
"Faktem jest, że tylko zwycięstwo Ukrainy może zapewnić pokój, więc musimy upewnić się, że Rosja nie wykracza poza swoje granice i zachowuje się jak normalne państwo. Dopóki tak się nie stanie, nikt nie może żyć w pokoju i nikt nie może powiedzieć, że nie grożą nam dalsze interwencje, ponieważ Rosja pozostanie Rosją taką, jaką była, jaką widzieliśmy i znaliśmy, jaką znacie, jaką znamy i jaką zna wielu Europejczyków" - podkreśliła gruziński prezydent.
Zurabiszwili jest również przekonana, że Europa musi pomóc Ukrainie wygrać. W końcu tylko wspólne wysiłki mogą powstrzymać Putina. Do tej pory Europie udało się zachować imponującą jedność i solidarność, co było całkowitym zaskoczeniem dla Kremla.
"Ukraińcy i oczywiście solidarność i jedność wszystkich europejskich partnerów (będą w stanie powstrzymać Putina - red.). Rzeczywiście, wszystko to nie spełnia oczekiwań Putina, który spodziewał się, że podzieli Europę i że wielu sojuszników natychmiast przestanie wspierać Ukrainę. Tak się nie stało, a opinia publiczna pozostaje bardzo stabilna. Rzeczywiście, rzadko można zobaczyć solidarność na tak wysokim poziomie przez tak długi czas, w tym w mediach. To rzeczywiście bardzo rzadki przypadek. A wsparcie USA, które było udzielane przez cały czas, zostało powtórzone podczas wizyty Zełenskiego w Waszyngtonie. Rosyjski prezydent nie spodziewał się tego" - powiedziała Zurabiszwili.
Dla przypomnienia, 18 września okazało się, że Sąd Konstytucyjny Gruzji rozpoczął postępowanie impeachmentu przeciwko prezydentowi Zurabiszwilemu. Sprawa przeciwko urzędującemu prezydentowi została zainicjowana przez rządzącą partię parlamentarną, która prowadzi prorosyjską politykę. Partia oskarżyła proeuropejską głowę państwa o naruszenie konstytucji poprzez odwiedzanie krajów UE bez zgody rządu.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i kanałach Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!