Kreml chce "wyzwolić" cztery regiony Ukrainy, ale wszystko może się zmienić: Feigin stawia warunek

Agresora, Rosji, nie odstraszają ani ogromne straty na froncie, ani pozwolenie zachodnich sojuszników Ukrainy na uderzenie bronią na terytorium Federacji Rosyjskiej. Ale jeśli w rosyjskiej gospodarce wybuchnie chaos, stanowisko Kremla ulegnie zmianie.

Taką opinię wyraził rosyjski obrońca praw człowieka Mark Feigin w ekskluzywnym wywiadzie dla OBOZ.UA. "Putin będzie negocjował tylko wtedy, gdy zobaczy możliwość osiągnięcia pokoju na własnych warunkach" - powiedział.

W tym kontekście obrońca praw człowieka podkreślił, że cele okupanta w wojnie przeciwko Ukrainie, a także warunki zakończenia wojny pozostały niezmienione - "zniesienie sankcji, zakaz przystąpienia Ukrainy do NATO i "wyzwolenie" czterech regionów Ukrainy - Doniecka, Ługańska, Zaporoża i Chersonia". Pozostają również inne żądania dotyczące armii, demilitaryzacji itp.

Według szacunków Feigina, pomimo faktu, że wojna agresji miała niezwykle negatywny wpływ na Rosję, globalnych problemów gospodarczych uda się uniknąć przynajmniej do 2025 roku.

"Wierzę, że gospodarka Rosji wytrzyma do 2025 roku. Tak, sytuacja będzie się pogarszać, stopniowo osuwać w dół, ale jest jeszcze przedwcześnie, aby powiedzieć, że będzie to główny powód, dla którego Putin pójdzie na rozmowy" - powiedział.

Obrońca praw człowieka dodał, że wszelkie przejawy niezadowolenia i protesty są skutecznie eliminowane w Rosji, więc nie należy oczekiwać, że reżim zostanie zmuszony do zmiany swojego stanowiska w Ukrainie pod naciskiem opinii publicznej.

Jak napisał OBOZ.UA, Siły Obronne Ukrainy poinformowały, że rosyjska armia okupacyjna prowadzi ofensywę w kierunku Pokrowska, głównie z personelem, ponosząc ogromne straty. Jednocześnie zminimalizowano użycie pojazdów opancerzonych.