"Prawdziwy przyjaciel": Putin reaguje na śmierć prezydenta Iranu w katastrofie lotniczej

Rosyjski dyktator Władimir Putin złożył kondolencje Iranowi z powodu śmierci "prawdziwego przyjaciela" - prezydenta Ibrahima Raisiego. Wysłał telegram do najwyższego przywódcy kraju, który wspiera go w wojnie.

Irański przywódca zginął wraz z ministrem spraw zagranicznych i kilkoma innymi urzędnikami. Wszyscy znajdowali się na pokładzie helikoptera, który rozbił się w górzystym terenie przy granicy z Azerbejdżanem 19 maja.

W liście do najwyższego przywódcy Iranu Alego Chamenei, rosyjski przywódca powiedział, że Raisi był "wybitnym politykiem, którego całe życie było poświęcone służbie ojczyźnie". Putin zauważył również, że ten ostatni "słusznie" cieszył się rzekomo wysokim szacunkiem swoich rodaków i znacznym prestiżem za granicą.

"Jako prawdziwy przyjaciel Rosji wniósł nieoceniony osobisty wkład w rozwój dobrosąsiedzkich stosunków między naszymi krajami, dołożył wszelkich starań, aby doprowadzić je do poziomu strategicznego partnerstwa" - powiedział przywódca Kremla.

Przypomniał, że spotkał Raisiego przy kilku okazjach i dlatego na zawsze zachowa "najjaśniejszą pamięć o tym niezwykłym człowieku".

"Proszę o przekazanie wyrazów szczerego współczucia i wsparcia rodzinie i przyjaciołom zmarłego prezydenta oraz wszystkim, którzy zginęli w tej strasznej katastrofie. Życzę im i całemu narodowi irańskiemu hartu ducha w obliczu tak ciężkiej, niezastąpionej straty" - powiedział Putin.

Przypomnijmy, że prezydencki śmigłowiec Bell 212 rozbił się w górach i całkowicie sp łonął 30 km od miejscowości Tavil w irańskiej prowincji Azerbejdżan Wschodni. Oprócz przywódcy na pokładzie znajdowało się osiem innych osób. Rankiem 20 maja Iran poinformował , że w katastrofie samolotu zginął prezydent Ibrahim Raisi, a także minister spraw zagranicznych Hosein Amir Abdollahian, gubernator prowincji Malek Rahmati, przedstawiciel Przywódcy Rewolucji Islamskiej ajatollah Mohammad Ali Ale-Hashem i kilka innych niewymienionych z nazwiska osób.

Katastrofa samolotu z irańskim przywódcą poruszyła propagandystów w zaprzyjaźnionej z Iranem Rosji. Tradycyjnie "wplątali" oni w to wydarzenie Ukrainę, Wielką Brytanię i USA. Sam Raisi był znany jako sojusznik dyktatora Putina i organizacji terrorystycznej Hamas. Zadeklarował gotowość bycia mediatorem między Rosją a Ukrainą, a także powitał bojowników zwycięstwem nad Izraelem.

Jak donosi OBOZ.UA, według analityków, Iran spodziewa się daleko idących konsekwencji po śmierci Ibrahima Raisiego. W najbliższym czasie władzę przejmie wiceprezydent Mohammad Mohber, a wybory nowego prezydenta powinny odbyć się w ciągu 50 dni.

Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!