"Zwycięstwo jest potrzebne nie tylko Ukrainie": Poroszenko wezwał USA do wykazania się przywództwem

Petro Poroszenko wezwał zachodnich partnerów do przyspieszenia dostaw broni i pieniędzy dla Ukrainy.

Lider Europejskiej Partii Solidarności powiedział to na antenie amerykańskiego kanału telewizyjnego CNBC, zwracając uwagę na fakt, że Zachód, pomagając Ukrainie, inwestuje we własne bezpieczeństwo.

Poroszenko przypomniał również, że ukraińska armia po inwazji na pełną skalę, wbrew przewidywaniom, pokazała uderzające wyniki na polu bitwy przeciwko rosyjskim okupantom.

"Zwycięstwo w wojnie jest potrzebne nie tylko Ukrainie, ale całej Europie, całemu NATO, całemu światu, wolnemu i demokratycznemu" - powiedział Poroszenko.

"Dla świata zachodniego będzie łatwiej i taniej zapewnić nam broń i pieniądze oraz pomóc nam wykonać swoją pracę. Ta wojna nie jest tylko dla Ukrainy i nie jest pomocą dla Ukrainy. To inwestycja we własne bezpieczeństwo" - podkreślił Petro Poroszenko.

"Ukraina zapłaciła za to największą cenę - życie naszych bohaterów. Co tydzień jestem na linii frontu. Widzę pozycje rosyjskich wojsk i bohaterskich ukraińskich żołnierzy. Musimy zamknąć obecną prośbę naszych żołnierzy. Ponieważ w 2022 r. były to czołgi - i otrzymaliśmy je z rocznym opóźnieniem. W 2023 roku potrzebowaliśmy systemów walki elektronicznej i dronów - otrzymamy je dopiero w 2024 roku. W 2024 roku pilnie potrzebujemy F-16, a zamiast tego nie mamy amunicji, nie mamy czołgów, nie mamy dronów. I nie mamy F-16" - stwierdził piąty prezydent.

Zwrócił się do Amerykanów: "Największą potęgą militarną na świecie są Stany Zjednoczone. Proszę, zademonstrujcie swoje przywództwo. Bez tego Putin byłby silniejszy, Putin zaszedłby dalej. Ponieważ jedynym językiem, który rozumie Putin, jest język siły" - powiedział Poroszenko.

"Musimy stale pamiętać: każda godzina opóźnienia pocisków artyleryjskich oznacza ludzkie życie. Życie naszych żołnierzy i życie naszych cywilów. To zbyt wiele, a cena jest zbyt wysoka" - zauważył lider partii.

"Nie ma nic ważniejszego niż powstrzymanie Putina. Jeśli nie powstrzymacie go na Ukrainie, w przyszłym roku pojawi się w krajach NATO. I będzie to znacznie większy problem, będzie to bardziej kosztowne" - wyjaśnił Poroszenko.