Currency
Sondaż pokazuje, które miasto w Rosji najczęściej popiera wojnę z Ukrainą
Mieszkańcy Moskwy najbardziej popierają agresywną wojnę Rosji przeciwko Ukrainie. Stolica Rosji jest również domem dla większej liczby przeciwników rozmów pokojowych.
Mieszkańcy rosyjskich wsi są nieco mniej żądni krwi. Świadczą o tym wyniki ankiety przeprowadzonej przez Centrum Lewady.
Według sondażu 56% mieszkańców Moskwy opowiada się za kontynuowaniem wojny. Rozpoczęcie rozmów pokojowych popiera 39% mieszkańców rosyjskiej stolicy.
Stosunek ten odzwierciedla nastroje w całej Rosji, gdzie 58% respondentów popiera rozmowy pokoj owe (najwyższy wskaźnik dla całej wojny), a 37% chce kontynuacji walk.
Warto zauważyć, że na rosyjskich wsiach wojna Putina z Ukrainą cieszy się najmniejszym poparciem - około 30%, podczas gdy 55% Rosjan mieszkających na obszarach wiejskich popiera rozmowy pokojowe.
Istnieje również korelacja między "wojowniczością" a statusem finansowym: wśród zamożniejszych Rosjan 40% opowiada się za działaniami wojen nymi (o 3% więcej niż w całym kraju), podczas gdy 55% zamożnych obywateli Rosji opowiada się za negocjacjami (o 3% mniej niż w kraju).
Ci, którzy mają tylko tyle pieniędzy, by kupić jedzenie, są najmniej skłonni do wojny: 31% z nich opowiada się za działaniami wojennymi, a 64% za negocjacjami.
Inne aspekty ankiety są również godne uwagi. Na przykład 65% Rosjan uważa, że to nie ich kraj jest odpowiedzialny za śmierć i zniszczenia na Ukrainie, ale Stany Zjednoczone i kraje NATO. Co dziesiąty Rosjanin oskarża Ukrainę o atak ze strony Rosji oraz zabijanie i niszczenie jej przez lata, podczas gdy 8% nie widzi konkretnych winowajców, a tylko 6% uważa, że Rosja jest odpowiedzialna za to, co się dzieje.
Jedna trzecia Rosjan uważa, że ewentualne użycie przez Rosję broni nuklearnej w wojnie przeciwko Ukrainie jest uzasadnione, podczas gdy 52% respondentów podziela przeciwną opinię.
Większość zwolenników kontynuowania wojny, obwiniania krajów zachodnich za rosyjską agresję i jej konsekwencje oraz "nuklearną apokalipsę" to osoby starsze, które popierają reżim Putina i ufają telewizji.
Ale młodzi ludzie w wieku poniżej 24 lat są najmniej zainteresowani wojną, zwłaszcza ci młodzi Rosjanie, którzy czerpią informacje z YouTube. W tej samej grupie wiekowej więcej osób jest w stanie połączyć 2+2 i poznać prawdziwego sprawcę krwawej masakry mającej miejsce w centrum Europy oraz zrozumieć konsekwencje ewentualnego użycia broni jądrowej.
Dzień wcześniej, 4 lipca, na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Kazachstanie, rosyjski dyktator Władimir Putin powiedział, że chce powrócić do "porozumień stambulskich", które według niego wciąż są "na stole". Zwykle kłamał również, że rozmowy wiosną 2022 r. zostały rzekomo zakłócone przez Ukrainę "na bezpośrednie polecenie Londynu, czyli Waszyngtonu".
Putin odmówił również przerwania ognia na Ukrainie. Według niego powinna to zrobić Ukraina, a Moskwa zobaczy, czy jest to "akceptowalne dla Federacji Rosyjskiej". Dyktator powiedział również, że w przypadku zawieszenia broni ukraińskie siły zbrojne będą mogły zwiększyć swoją siłę, "a Rosja nie może na to pozwolić w żadnych okolicznościach".
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber . Nie daj się nabrać na podróbki!