Netflix obiecuje najlepsze zakończenie w historii: co wiadomo o ostatnim sezonie Stranger Things

Przebojowy serial fantasy Netflix Stranger Things wkrótce dobiegnie końca. Fani serialu już teraz obawiają się, że zakończenie historii może ich rozczarować.

Tom's Guide zebrał wszystko, co wiadomo na temat finału. Wiadomo, że zakończenie pochwalił sam Jim Hopper, którego gra aktor David Harbour. Podczas nagrywania podcastu Happy Sad Confused nazwał on zakończenie historii "najlepszym odcinkiem, jaki kiedykolwiek zrobiliśmy".

Harbour zauważył, że "potrafi być bardzo krytyczny wobec tego serialu". "Koniec tego odcinka, kiedy go czytaliśmy - tylko my go czytaliśmy - mniej więcej w połowie, ludzie zaczęli płakać. Ostatnie 20 minut to był po prostu niekontrolowany płacz, fale różnych ludzi. Noah Schnapp był moim ulubionym" - powiedział aktor.

Przypomniał też, że na początku kręcenia filmu wielu aktorów miało 11-12 lat. A teraz minęło 10 lat. Dzieci, które dorosły, przeczytały zakończenie historii i według Harboura uważały, że było "dobrze zrobione i takie piękne". "To świetny odcinek i świetny sezon. Pokochacie go" - obiecał.

Nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery finałowego sezonu Stranger Things. Wiadomo jednak, że Netflix wyda go w 2025 roku, trzy lata po czwartym.

Prawie nic nie wiadomo o fabule zakończenia serialu fantasy. Wiadomo jednak o nowych aktorach, którzy pojawią się w ostatnich odcinkach. Będzie to gwiazda Terminatora Linda Hamilton, a także Nell Fisher, Jake Connelly i Alex Breaux.

Subskrybuj kanały OBOZ.UA na Telegramie i Viberze, aby być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami.