Brytyjski wywiad: patrole przeciwko atakom UAV pojawiają się na granicy Rosji z Estonią, brakuje personelu

W obwodzie pskowskim Federacji Rosyjskiej pojawiły się ochotnicze patrole ochrony miasta przed atakami UAV. Z pomocą tak zwanych ochotników agresor będzie próbował chronić bazę lotniczą Kresty przed dalszymi atakami.

Wykorzystanie cywilów jako patroli prawdopodobnie wskazuje na brak wyszkolonego personelu w Rosji. Informuje o tym brytyjski wywiad wojskowy na portalu X, znanym wcześniej jako Twitter.

Z inicjatywy gubernatora Pskowa około 800 obywateli ujawniło chęć dołączenia do patroli. Warto zauważyć, że taka inicjatywa nastąpiła bezpośrednio po ataku na lotnisko 29 sierpnia, podczas którego uszkodzone zostały samoloty transportowe IŁ-76.

Brytyjski wywiad zauważył, że ataki na bazę zostały prawdopodobnie przeprowadzone z terytorium Federacji Rosyjskiej ze względu na ograniczony zasięg bezzałogowych statków powietrznych.

Wiadomo już, że tzw. grupy patrolowe będą składać się z 50 osób podzielonych pomiędzy kilka gmin. Rosjanie zamierzają patrolować obszary przygraniczne i infrastrukturę krytyczną, w szczególności lotniska i bazy lotnicze.

Brytyjski wywiad zauważył, że zniszczenie UAV za pomocą broni strzeleckiej okazało się trudne, więc siły rosyjskie będą nadal potrzebować systemów obrony powietrznej z możliwościami nadzoru, a także kinetycznych i elektronicznych urządzeń przechwytujących do niszczenia atakujących dronów.

W nocy 30 sierpnia eksplozje wybuchły w kilku regionach Federacji Rosyjskiej jednocześnie, w tym w regionach Pskowa, Briańska, Kaługi, Orła, Riazania, Tuły i Moskwy. Rosjanie byli wściekli na twierdzenia Ministerstwa Obrony o "skutecznej pracy" Obrony Powietrznej. Rosjanie byli szczególnie zszokowani "pokazem sztucznych ogni" na lotnisku wojskowym w Pskowie, który zniszczył kilka samolotów jednocześnie.

W nocy 1 września Psków ponownie skarżył się na atak UAV. Mieszkańcy zgłaszali odgłosy eksplozji i strzelaniny. Rosyjscy propagandyści twierdzili, że na krótko przed tym na niebie zauważono nieznany obiekt, który rzekomo "leciał z krajów bałtyckich" na wysokości 1000 metrów z prędkością 120 km na godzinę.

Jak donosi OBOZREVATEL, w sieci pojawiło się unikalne nagranie wideo z operacji specjalnej w rosyjskim Pskowie, podczas której zniszczono 2 Iły-76 i trafiono jeszcze 2 inne samoloty. Łączna wartość szkód wyrządzonych agresorowi wyceniana jest na 200 milionów dolarów.

Tylko zweryfikowane informacje od nas na Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!