Około 13 eksplozji usłyszano w nocy w Kursku, Rosjanie twierdzą, że działa obrona przeciwlotnicza. Wideo

W nocy z niedzieli na poniedziałek, 27 sierpnia, w rosyjskim mieście Kursk doszło do serii głośnych eksplozji. Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że była to operacja obrony powietrznej przeciwko "ukraińskim bezzałogowym statkom powietrznym".

Warto zauważyć, że Rosjanie skarżyli się na "wybuchy" w czasie, gdy agresor przeprowadzał zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Ich kanały Telegram twierdzą, że drony zostały rzekomo zestrzelone nad obwodem briańskim (aby obejrzeć wideo, przewiń do końca wiadomości).

Według propagandystów, naoczni świadkowie naliczyli około 13 eksplozji w Kursku. Słyszano je między innymi w pobliżu stacji kolejowej.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że rzekomo "reżim w Kijowie podjął kolejną próbę ataków terrorystycznych na terytorium Federacji Rosyjskiej w nocy i w niedzielę rano". Twierdziło, że "UAV" latały na terytorium Federacji Rosyjskiej.

"Środki obrony powietrznej wykryły i zniszczyły dwa bezzałogowe statki powietrzne nad terytorium obwodów briańskiego i kurskiego" - uspokoiła Rosjan agencja.

Jak donosi OBOZREVATEL, Kursk również skarżył się na rzekomy atak "ukraińskich" UAV 20 sierpnia. Lokalne władze stwierdziły, że jeden z dronów uderzył w budynek dworca kolejowego, gdzie wybuchł pożar i pięć osób zostało rannych.

Tylko zweryfikowane informacje od nas na Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!