Putin publicznie kłóci się ze swoim ministrem finansów i wysuwa absurdalną teorię o spadających dochodach

Prezydent Rosji Władimir Putin publicznie pokłócił się z rosyjskim ministrem finansów Antonem Siluanowem. Ten ostatni stwierdził, że dochody Rosji ze sprzedaży gazu i ropy spadają z powodu dużych rabatów (przyznawanych tym krajom, które jeszcze nie odmówiły zakupu rosyjskich surowców energetycznych).

W odpowiedzi, według Independent, Putin wysunął absurdalną teorię: że dochody spadły z powodu dobrowolnych cięć produkcji. Putin powiedział, że sytuacja jest "absolutnie stabilna" i dodał, że spadek przychodów był spowodowany "dobrowolnym zmniejszeniem" produkcji ropy naftowej ogłoszonym w porozumieniu z partnerami OPEC+.

"Wszystkie nasze działania, w tym te związane z dobrowolnymi cięciami produkcji, są związane z potrzebą utrzymania określonego środowiska cenowego na rynkach światowych w kontakcie z naszymi partnerami OPEC+" - powiedział Putin.

W poprzednich latach Kreml miał nadwyżkę budżetową (tj. agresor zarabiał więcej niż wydawał). Teraz, w pierwszych czterech miesiącach 2023 r., deficyt wyniósł 44 mld USD, czyli o 17% więcej niż planowany deficyt na cały rok. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka:

• przychody ze sprzedaży gazu i ropy spadły w ciągu roku o 52,3%;
• wydatki w okresie styczeń-kwiecień osiągnęły już 39% całości.

Jak wcześniej pisał OBOZREVATEL, Putin doprowadził Rosję do krytycznej sytuacji. Rosyjska gospodarka nie ma szans na odbudowę nawet po zniesieniu sankcji.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!