UE zamierza nałożyć sankcje na Chiny za pomoc Rosji w wojnie - Financial Times

UE rozważa nałożenie sankcji na szereg chińskich firm - za wspieranie rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego. Firmy te zostały oskarżone o sprzedaż do Rosji sprzętu, który może być wykorzystany do celów wojskowych. Chiny już wyraziły "silny sprzeciw" wobec takiego zamiaru UE.

"Bruksela zaproponowała sankcje wobec chińskich firm za wspieranie rosyjskiej machiny wojskowej. Siedem chińskich firm oskarżonych o sprzedaż Rosji sprzętu, który może być wykorzystany do budowy broni, znalazło się w nowym pakiecie sankcji UE. W niektóre firmy uderzyły już amerykańskie sankcje - podał " Financial Times".

Jak zaznaczył: na liście znalazły się dwie firmy z Chin kontynentalnych - 3HC Semiconductors i King-Pai Technology. Jak również pięć firm z Hongkongu:

• Sinno Electronics;
• Sigma Technology;
• Asia Pacific Links;
• Tordan Industry;
• Alpha Trading Investments.

I tak, zauważa się, King-Pai dostarcza do Rosji mikroelektronikę, która "ma zastosowania obronne". W szczególności - podkreśla - są to "systemy naprowadzania pocisków cruise".

Dlaczego UE zdecydowała się nałożyć sankcje na chińskie firmy

Jak wyjaśniają analitycy, powodem takiej decyzji UE jest kluczowa rola komponentów elektronicznych "dla wsparcia wojny agresji przeciwko Ukrainie." W szczególności, zauważa się, "dokument o sankcjach" Komisji Europejskiej proponuje ograniczenia przeciwko:

• "niektórych podmiotów w krajach trzecich zaangażowanych w obchodzenie ograniczeń handlowych";
• "niektórych rosyjskich podmiotów zaangażowanych w rozwój, produkcję i dostawy komponentów elektronicznych dla kompleksu przemysłu obronnego Rosji".

Ponadto, jak informują autorzy materiału, UE rozważa nałożenie sankcji na niektóre firmy irańskie - zaangażowane w produkcję i dostawy dronów do Rosji.

Jak zareagowały Chiny

Chiny już zareagowały na unijny zamiar nałożenia sankcji na swoje firmy. Na przykład ministerstwo spraw zagranicznych tego kraju powiedziało, że nie zgadza się z takimi środkami, donosi CNN.

"Chiny zdecydowanie sprzeciwiają się bezprawnym sankcjom z powodu współpracy chińsko-rosyjskiej ... Współpraca gospodarcza i handlowa między Chinami i Rosją jest otwarta i szczera. Nigdy nie była skierowana przeciwko żadnej stronie trzeciej i nie pozwala na ingerencję lub przymus ze strony osób trzecich" - powiedział Wang Wenbin z chińskiego MSZ.

Jak informował OBOZREVATEL, Chiny nie uznają wojny na Ukrainie za agresję Federacji Rosyjskiej, choć wcześniej głosowały za rezolucją ONZ z odpowiednim sformułowaniem. Stałe przedstawicielstwo Chin przy ONZ oświadczyło, że stanowisko Pekinu w sprawie rosyjskiej inwazji nie uległo zmianie.

Tylko sprawdzone informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie dajcie się nabrać na fałszywki!