English
русский
Українська

Currency

Sandu wygrywa wybory w Mołdawii: jak zareagował świat i o jakie prowokacje oskarżono Rosję

Olha GanyukovaŚwiat
Wyniki wyborów nazwała zwycięstwem wolności, prawdy i sprawiedliwości

Maia Sandu, urzędująca prezydent Mołdawii, wygrała regularne wybory z ponad 55% głosów. Jej przeciwnikiem był były prokurator generalny Alexandr Stoianoglo, który reprezentował prorosyjską Partię Socjalistów i otrzymał 44,6% głosów.

Sandu podziękowała wyborcom i zauważyła, że Mołdawia dała lekcję demokracji, która zasługuje na miejsce w podręcznikach historii. OBOZ.UA informuje o wynikach wyborów i reakcjach świata.

Na godzinę 14:30 w Mołdawii podliczono 100% głosów: Maia Sandu otrzymała 55,33%, jej rywal, Alexandr Stoianoglo, 44,67%, według CKW.

W nocy 4 listopada prezydent wygłosiła przemówienie wideo, w którym nazwała wyniki wyborów zwycięstwem wolności, prawdy i sprawiedliwości.

"Dzisiaj uratowaliście Mołdawię. Nikt nie popełnił błędu w naszym wyborze przyzwoitej przyszłości. Wolność, prawda i sprawiedliwość zwyciężyły. Mołdawia zdołała zademonstrować swoją wolę i siłę poprzez głosowanie każdego z nas. Udowodniliśmy, że zjednoczeni możemy pokonać tych, którzy chcieli rzucić nas na kolana" - powiedziała Sandu.

Mówiła również o wyzwaniach, przed którymi stanął jej zespół podczas kampanii, w tym o "bezprecedensowym ataku" na demokrację w Mołdawii. Prezydent mówiła o wykorzystaniu "brudnych pieniędzy", nielegalnym kupowaniu głosów i dezinformacji, a także o zaangażowaniu zagranicznych sił, które próbowały wpłynąć na wolę narodu mołdawskiego.

Wybory te odbyły się w trudnej sytuacji politycznej ze względu na obawy o możliwą ingerencję z zewnątrz. Władze Mołdawii oskarżyły Rosję o próbę wpłynięcia na wyniki wyborów i referendum w sprawie przystąpienia do UE, które odbyły się w tym samym czasie. Aby ograniczyć ten wpływ, zmniejszono liczbę lokali wyborczych w Rosji, a UE zapewniła pomoc w celu zapewnienia cyberbezpieczeństwa procesu wyborczego.

Reakcja światowych przywódców

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pogratulował zwycięstwa Mai Sandu i zauważył, że obywatele Mołdawii wybrali drogę do wzrostu gospodarczego i stabilności społecznej.

"Gratuluję Mai Sandu zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Mołdawii. Ukraina popiera europejski wybór obywateli Mołdawii i jest gotowa do współpracy w celu wzmocnienia naszego partnerstwa. Obywatele Mołdawii dokonali jasnego wyboru - wybrali drogę do wzrostu gospodarczego i stabilności społecznej. Tylko prawdziwe bezpieczeństwo i pokojowa, zjednoczona Europa mogą zagwarantować każdemu człowiekowi i każdej rodzinie możliwość zmierzenia się z jutrem z nadzieją i pewnością siebie" - powiedział.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen również poparła Sandu, podkreślając znaczenie współpracy z nią dla europejskiej przyszłości Mołdawii.

"Potrzeba niezwykłej siły, aby pokonać wyzwania, przed którymi stanęłaś w tych wyborach. Cieszę się, że mogę kontynuować współpracę z tobą na rzecz europejskiej przyszłości Mołdawii i jej mieszkańców" - podkreśliła von der Leyen.

Prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślił w swoich gratulacjach, że demokratyczny wybór w Mołdawii zatriumfował nad wszelkimi manipulacjami i ingerencjami.

"Francja będzie nadal wspierać Mołdawię na jej europejskiej drodze" - zapewnił Macron.

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, Roberta Metsola, podkreśliła przywództwo i odwagę, jaką Sandu wykazał się w obronie interesów swojego narodu.

"Europa będzie nadal wspierać Mołdawię na tej drodze" - powiedziała.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz również pogratulował mołdawskiej przywódczyni, chwaląc jej zdolność do przeprowadzenia kraju przez trudne czasy i wspierania europejskiego kursu rozwoju.

"Stoimy po stronie Mołdawii. Gratulujemy ponownego wyboru na prezydenta!" - podkreślił.

Dla przypomnienia, agresor - Rosja - zorganizował transport dla obywateli Mołdawii przebywających w Rosji, aby mogli głosować w wyborach prezydenckich w kraju. W ten sposób Rosjanie przywieźli około 150 osób do głosowania.

Wcześniej informowano, że 1 listopada obywatele Mołdawii otrzymali anonimowe telefony z groźbami śmierci. Mołdawianie otrzymali również e-maile rzekomo w imieniu rządzącej Partii Akcji i Solidarności (PAS), wzywające do głosowania na obecnego prezydenta, Maia Sandu.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!

Inne wiadomości

Koreańska marchewka w 5 minut: najszybszy przepis

Nie ma nic smaczniejszego niż to