English
русский
Українська

Currency

Rosja próbuje zwerbować Polaków do wpływania na majowe wybory w Polsce: ile pieniędzy jest oferowane

Nadiya DanyshchukŚwiat
Polakom oferuje się 3-4 tys. euro za szerzenie dezinformacji w ich kraju. Źródło: Shutterstock

Rosja poszukuje polskich obywateli do wpływania na prezydencką kampanię wyborczą. Polakom oferuje się 3-4 tys. euro za szerzenie dezinformacji w ich kraju.

Stwierdził to wicepremier Krzysztof Gawkowski w komentarzu dla agencji Reuters. Został on zacytowany przez Polskie Radio.

Według Gawkowskiego, polskie służby odnotowują takie próby od początku roku. Rekrutacja odbywa się za pośrednictwem darknetu, czyli ukrytej części internetu, do której dostęp jest możliwy tylko za pośrednictwem specjalistycznej przeglądarki. Rosja przeznacza na to znaczne środki.

"To są pieniądze wysyłane przez rosyjskie służby GRU i FSB" - powiedział polski wicepremier.

Wcześniej w tym miesiącu polscy urzędnicy powiedzieli, że ujawnili rosyjską grupę, która zamierzała wpłynąć na wybory poprzez dezinformację.

Warszawa twierdzi, że ze względu na aktywne wsparcie Ukrainy, Polska stała się celem rosyjskich i białoruskich szpiegów oraz sabotażu ze strony tych krajów. Mińsk i Moskwa zaprzeczają tym oskarżeniom.

Polskie władze ogłosiły, że podczas majowych wyborów zostanie uruchomiony tak zwany "parasol cybernetyczny" w celu wykrycia i zneutralizowania zagranicznych ingerencji.

Jak donosi OBOZ.UA:

Rosja dołożyła wszelkich starań, aby zakłócić wybory prezydenckie w Mołdawii, wykorzystując finansowanie, przekupstwo i brudne technologie. Ale mimo wszystko Kremlowi nie udało się podważyć demokracji w tym kraju.

Rosja próbowała również wpłynąć na wybory prezydenckie w Rumunii, działając poprzez proxy i pośredników, takich jak organizacje powiązane lub finansowane.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Stranger Things będzie miał miniseriale w piątym sezonie: ujawniono nowe szczegóły

Twórcy serialu postarają się nie powtórzyć błędów twórców Gry o Tron