Currency
Putin i Xi Jinping uważają, że rozmowy między Rosją a Ukrainą odbędą się przed końcem roku: pojawiają się nowe szczegóły "podróży" Orbana
Premier Węgier Viktor Orban podsumował wyniki swoich podróży na Ukrainę, do Rosji i Chin. Powiedział, że rosyjski dyktator Władimir Putin i chiński przywódca Xi Jinping czekają na rozpoczęcie "rozmów pokojowych" do końca tego roku.
Szef węgierskiego rządu rzekomo napisał o tym w poufnym liście do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela i przywódców UE po swojej nieautoryzowanej "podróży pokojowej", pisze hiszpańskie wydanie El Pais. Jednocześnie Orban jest przekonany, że Europa powinna naciskać na rozpoczęcie "rozmów pokojowych" w sprawie Ukrainy, niezależnie od stanowiska Stanów Zjednoczonych, które są zajęte wyborami.
W swoim liście, według gazety, Orban podsumowuje wyniki negocjacji i argumentuje, że Europa powinna "uruchomić" inicjatywę pokojową bez czekania na Stany Zjednoczone. Przewiduje również, że najbliższe dwa miesiące na linii frontu na Ukrainie będą "bardziej dramatyczne niż kiedykolwiek".
"Opierając się na moich rozmowach, uważam, że istnieje teraz większa szansa, że wszystkie możliwe propozycje zawieszenia broni i mapa drogowa do rozmów pokojowych zostaną pozytywnie przyjęte" - powiedział Orban w swoim liście.
Podkreślił, że przywództwo polityczne USA jest obecnie znacznie ograniczone przez krajową kampanię wyborczą. Dlatego Europa musi działać bez uwzględniania stanowiska Waszyngtonu.
"Dlatego (z powodu amerykańskich wyborów - red.) nie możemy oczekiwać, że przedstawią jakąkolwiek taką propozycję w nadchodzących miesiącach. Musimy wierzyć, że zawieszenie broni jest zgodne z duchem europejskiej autonomii strategicznej" - powiedział Orban.
Szef węgierskiego rządu zapewnia również, że w rozmowie z nim chiński przywódca Xi Jinping nazwał siebie "uczciwym pośrednikiem".
"Prezydent Xi postrzega politykę Chin jako politykę pokoju, podczas gdy polityka Stanów Zjednoczonych i Europy jest polityką wojny, w której Europa automatycznie podąża za amerykańską linią" - powiedział Orban.
Według niego Putin uważa teraz rosyjskie propozycje złożone wiosną 2022 r., kiedy Ukraina i Rosja próbowały przeprowadzić bezpośrednie rozmowy, za "istotne". Propozycja ta, jak pamiętamy, przewidywała prawie całkowite rozbrojenie naszego państwa, gwałtowne i bardzo znaczące zmniejszenie liczby sił zbrojnych, faktyczne porzucenie przez Ukrainę okupowanego przez Rosję Krymu i jej kurs na przystąpienie do NATO, a także "gwarancje bezpieczeństwa" ze strony niektórych krajów, w tym Rosji, oraz możliwość zawetowania przez Moskwę pomocy dla Ukrainy ze strony innych państw.
Według Orbana, Putin i Xi zakładają, że nowe rozmowy pokojowe między Rosją a Ukrainą odbędą się przed końcem roku. Premier Węgier również zauważył, że rosyjski dyktator nie wspomniał o stratach Rosji na froncie, ale był bardzo "zaniepokojony" ukraińskimi stratami (które według Moskwy rzekomo wynoszą 40-50 tysięcy miesięcznie) i intensyfikacją działań wojennych w ostatnich tygodniach.
"Dlatego prezydent Rosji był zaskoczony, że prezydent Ukrainy odrzucił propozycję tymczasowego zawieszenia broni" - powiedział Orban.
Putin, według swojego węgierskiego "przyjaciela", również zaoferował Ukrainie zaprzestanie działań wojennych pod pewnymi warunkami, które łącznie oznaczają całkowitą i bezwarunkową kapitulację Ukrainy oraz porzucenie przez nią na rzecz Rosji nawet tych części częściowo okupowanych ukraińskich regionów, których Rosjanom nie udało się zająć lub których nie byli w stanie utrzymać.
2 lipca Orban przybył do Kijowa i przeprowadził rozmowy z Zełenskim, podczas których przekonał ukraińskiego prezydenta o konieczności zawieszenia broni.
5 lipca węgierski premier udał się do Moskwy na spotkanie z Putinem, a stamtąd do Pekinu na "rozmowy pokojowe" z Xi.
W tym samym czasie Unia Europejska zdezawuowała samowolę Orbana i podkreśliła, że nie odwiedził on Putina w imieniu UE, ale z jego inicjatywy, więc nie mógł reprezentować Europy. Chociaż to właśnie jako kontakt między Moskwą a UE rosyjski dyktator próbował przedstawić wizytę Orbana.
Ciekawe jest to, że Orban, który w swoim liście do przywódców UE twierdzi, że szanse na rozpoczęcie negocjacji rosną, zaraz po wizycie w Kijowie i Moskwie twierdził, że zdał sobie sprawę, że stanowiska Ukrainy i Rosji są bardzo odległe.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!