Świat
Tylko w sądzie, jako wspólnicy agresora: MSZ odpowiedziało na chęć Białorusi do udziału w uregulowaniu wojny na Ukrainie
Ukraina zareagowała na oświadczenie białoruskiego ministra spraw zagranicznych Jurija Ambraziewicza, który zażądał, aby zakończenie wojny w Ukrainie uwzględniało interesy Mińska. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy przypomniało, że Rosjanie wykorzystali białoruskie terytorium do pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę.
W związku z tym rzecznik ukraińskiego MSZ Heorhij Cichy podkreślił, że białoruscy urzędnicy mogą domagać się nie "miejsca przy stole rozmów pokojowych", ale sprawiedliwego procesu za zbrodnię agresji przeciwko Ukrainie. Jego oświadczenie zostało opublikowane na stronie internetowej ministerstwa w poniedziałek, 16 grudnia.
Cichy zauważył, że jedynym źródłem realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa Białorusi jest Rosja, która wykorzystała terytorium swojego sojusznika do zbrojnej agresji przeciwko Ukrainie.
"Wszystko, czego białoruscy urzędnicy mają prawo żądać, to sprawiedliwy proces w ramach procesu pociągnięcia agresora i jego wspólników do międzynarodowej odpowiedzialności prawnej za zbrodnię agresji przeciwko Ukrainie" - powiedział dyplomata.
Należy zauważyć, że Ambraziewicz powiedział, że Białoruś jest "jak nikt inny" zainteresowana pokojowym rozwiązaniem wojny w Ukrainie, rzekomo z powodu zagrożenia jej granic. Ponadto powiedział, że Mińsk rzekomo "od samego początku podejmował wysiłki na rzecz utrzymania pokoju, aby zapobiec eskalacji konfliktu", więc domaga się miejsca w rozmowach pokojowych.
Jak donosi OBOZ.UA, wcześniej ukraińskie MSZ wezwało Węgry do zaprzestania "niemoralnych manipulacji" na temat pokoju i powstrzymania się od "pokojowych" telefonów do Moskwy. Po nich okupanci wysyłają rakiety i drony na ukraińskie miasta.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!