Currency
"To zdrada": Słowacja ostro reaguje na podróż Fico do Putina
Słowacja skrytykowała premiera Roberta Fico, który przybył do Moskwy w niedzielę 22 grudnia, aby spotkać się na dywaniku z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem. Premierowi powiedziano, że negocjacje w sprawie tranzytu gazu powinny być prowadzone z Ukrainą, a nie z Rosją.
Podróż do Putina została nazwana zdradą interesów narodowych. Zostało to zgłoszone przez Aktuality.sk.
Lider opozycyjnej partii "Postępowa Słowacja" Michal Šimečka nazwał podróż hańbą dla Słowacji. Według niego, Fico czyni z kraju narzędzie propagandowe dla agresora.
"Jeśli premierowi naprawdę zależało na tranzycie gazu, powinien był negocjować ze stroną ukraińską, zamiast robić ze Słowacji narzędzie rosyjskiej propagandy" - powiedział poseł.
Tymczasem Ivan Korčok, członek prezydium opozycyjnej partii Postępowa Słowacja, nazwał podróż "punktem zwrotnym" w polityce zagranicznej kraju. Nikt w Unii Europejskiej nie poparł wniosku Fico o utrzymanie tranzytu gazu przez Ukrainę.
"Po porażce w Brukseli na szczycie UE, kiedy nikt w Unii Europejskiej nie poparł jego prośby o zachowanie tranzytu gazu przez Ukrainę, premier pojechał stanąć obok prezydenta Rosji. To zdrada sojuszników i Słowacji, luka w naszej polityce zagranicznej, na którą premier nie ma mandatu" - podsumował Korčok.
Bronislav Gröhling, lider partii Wolność i Solidarność, również zareagował na rozmowy Fico z Putinem. Poseł nazwał szefa słowackiego rządu kolaborantem i powiedział, że kraj znalazł się "w międzynarodowej izolacji".
"Wysyłamy wiadomość do Władimira Putina i wszystkich prorosyjskich polityków, że Robert Fico nie mówi w imieniu całego narodu" - podsumował Gröhling.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać!