Fico chwali się, że pójdzie na paradę Putina, by świętować "zwycięstwo nad faszyzmem"

W 2025 roku premier Słowacji Robert Fico uda się do Moskwy, aby świętować 9 maja z dyktatorem Kremla Władimirem Putinem. Polityk powiedział, że "z radością" przyjął zaproszenie tak zwanego prezydenta Rosji.

Fico może stać się pierwszym przedstawicielem Słowacji , który złoży oficjalną wizytę w Rosji po pełnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Fico pochwalił się swoją planowaną podróżą do kraju agresora na Facebooku.

Zwrócił uwagę na rolę ZSRR "w pokonaniu faszyzmu i zwycięstwie w brutalnej wojnie światowej". Według polityka, obywatele Słowacji "z szacunkiem pamiętają wszystkie rocznice i wydarzenia związane z wyzwoleniem naszego terytorium przez Armię Czerwoną w latach 1944-1945".

Jego rząd wspiera również "dziedzictwo walki z faszyzmem, prawdę historyczną o II wojnie światowej i roli odegranej przez Armię Czerwoną".

"W 2025 r. słowacki rząd zajmie się organizacją kilku wydarzeń, których kulminacją będą majowe obchody zwycięstwa nad faszyzmem. W duchu powyższego naturalne jest, że ja, jako premier Republiki Słowackiej, jestem niezwykle zainteresowany udziałem w oficjalnych obchodach (...). Dlatego z radością przyjąłem oficjalne zaproszenie "prezydenta" Federacji Rosyjskiej Putina do udziału w tych ważnych uroczystościach, co uczynię" - napisał Fico.

Wcześniej Fico powiedział, że jego "osobistym obowiązkiem" jest odwiedzenie Moskwy 9 maja 2025 roku.

Jak donosi OBOZ.UA, Robert Fico wezwał również Europę, by nie wspierała Ukrainy w wojnie z Rosją. Nie wykluczył szybkiego zakończenia wojny i przypomniał, że jego partia Smer-SD jest przeciwna przystąpieniu Kijowa do NATO, ponieważ rzekomo sprowokowałoby to III wojnę światową.

Tylko sprawdzone informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać!