Świat
"Zagraża demokracji": Scholz krytykuje Muska za jego poglądy polityczne
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz skrytykował amerykańskiego miliardera Elona Muska za wspieranie skrajnie prawicowych sił politycznych. Zdaniem polityka stanowi to zagrożenie dla demokracji w Europie.
Dlatego "przyjaźń" Muska ze skrajną prawicą jest nie tylko czymś, co należy krytykować, ale także czymś, co należy potępić. Scholz złożył to oświadczenie podczas konferencji prasowej w Berlinie, donosi Politico.
Według kanclerza wsparcie Muska dla skrajnie prawicowych sił politycznych w Europie jest niebezpieczne, ponieważ "zagraża" demokracji na kontynencie.
"Wspiera skrajną prawicę wszędzie w Europie - w Wielkiej Brytanii, Niemczech, wielu, wielu innych krajach - i jest to absolutnie niedopuszczalne. To zagraża demokratycznemu rozwojowi Europy, zagraża naszej wspólnocie i musi być krytykowane" - podkreślił Scholz.
Kanclerz federalny dodał również, że nie sprzeciwia się wolności słowa i nie próbuje ograniczać Muska w wyrażaniu swojego stanowiska, ale "jego przejście na skrajną prawicę, czy to ze względu na interesy biznesowe, czy z powodów związanych z jego własną pozycją polityczną, jest nie do przyjęcia".
Na przykład w Niemczech Musk publicznie wspiera skrajnie prawicową partię Alternatywa dla Niemiec: ostatni raz publicznie wspierał tę siłę polityczną 12 stycznia, kiedy udostępnił transmisję na żywo z konferencji partii AfD na swoim koncie w sieci X, która ma 212 milionów subskrybentów.
Kilka dni wcześniej Musk przez ponad godzinę rozmawiał na żywo w sieci X z liderką AfD Alice Weidel. Przedstawił polityk jako "najbardziej obiecującą kandydatkę" na kanclerza Niemiec i fałszywie twierdził, że prowadzi ona w sondażach.
Poparcie Muska dla tej skrajnie prawicowej partii miało jednak pozytywny wpływ na jej pozycję przed przedterminowymi wyborami 23 lutego. Według najnowszych sondaży notowania AfD rosną.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku Elon Musk nazwał Scholza "niekompetentnym głupcem".
Skomentował tweeta niemieckiego skrajnie prawicowego aktywisty z filmem, w którym kanclerz federalna złożyła kondolencje rodzinom ofiar ataku terrorystycznego w Magdeburgu. Później miliarder zaatakował również w sieci prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera.
Interesy amerykańskiego biznesmena nie ograniczają się jednak tylko do Niemiec. Udało mu się również publicznie "zdeptać" przedstawicieli elit politycznych innych krajów zachodnich. W szczególności zaatakował brytyjskiego premiera Keira Starmera, wezwał Waszyngton do "uwolnienia Brytyjczyków od ich tyrańskiego rządu" i, jak dowiedziały się media, prowadził prywatne dyskusje na temat usunięcia Starmera ze stanowiska.
Ponadto Musk publicznie obraził premiera Kanady Justina Trudeau. W odpowiedzi na oświadczenie tego ostatniego o niemożności przyłączenia Kanady do Stanów Zjednoczonych, jak stwierdził nowo wybrany prezydent USA Donald Trump, amerykański biznesmen zwrócił się do Trudeau zwrotem: "Dziewczyno, nie ma znaczenia, co mówisz".
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!