Świat
Zawrócono: eksperci wyjaśnili, dlaczego Rosjanom nie pozwolono wywieźć z Tartus rakiet S-300 i S-400
Syryjskie siły bezpieczeństwa zablokowały konwój rosyjskich pojazdów wojskowych, które próbowały wywieźć pociski przeciwlotnicze dla systemów S-300 i S-400 z portu Tartus. Konwój składający się z 24 pojazdów musiał zawrócić.
Wideo zostało opublikowane w sieci. Poinformował o tym DEFENSE EXPRESS.
"Na podstawie tego wideo Rosjanie chcieli zlikwidować co najmniej pięćdziesiąt przeciwlotniczych pocisków kierowanych (AGM) za pomocą tego konwoju i na pierwszy rzut oka nie ma tu o czym dyskutować - Rosjanie nie mogli zlikwidować tych pocisków drogą morską, a to dobrze, ponieważ oznacza to, że wróg nie będzie mógł użyć tych AGM w wojnie przeciwko Ukrainie. Jeśli jednak spróbujemy przeanalizować geopolityczny kontekst tej historii, obraz stanie się nieco bardziej skomplikowany" - zauważają eksperci.
Rosja od lat utrzymuje swoje bazy w Syrii, ale jej wpływy obecnie słabną. Chociaż nie ma oficjalnej decyzji o wycofaniu rosyjskich wojsk, Turcja i kraje europejskie wielokrotnie domagały się usunięcia Rosjan z Syrii.
Zdarzały się przypadki przenoszenia rosyjskiego sprzętu z Syrii do Libii, innego "gorącego punktu", w którym krzyżują się interesy Kremla, Europy i Turcji.
Według ekspertów, prawdziwym interesem wszystkich tych stron jest to, aby rosyjskie wojska "wyparowały" z Syrii w szczególności, bez przedostawania się do Libii, a jeśli znikną całkowicie, będzie jeszcze lepiej.
Jednak obecnie rosyjskie wojska nadal znajdują się w Syrii, choć obecna liczba ich kontyngentu pozostaje nieznana.
"Wydaje się, że wkrótce pojawi się więcej epizodów o tym, jak syryjskie siły bezpieczeństwa ograniczają zdolność rosyjskich wojsk do manewrowania w tym kraju, co z kolei będzie stale przypominać światu o zagrożeniu dla świata ze strony Kremla" - zauważyli eksperci.
Jak donosi OBOZ.UA, minister obrony w nowym syryjskim rządzie, Murhaf Abu Qasra, zezwolił na zachowanie rosyjskich baz wojskowych, ale zasugerował, że warunkiem może być ekstradycja byłego prezydenta Baszara al-Assada, któremu udzielono azylu w Rosji. Według niego, nowe ewentualne porozumienie z Moskwą powinno leżeć w interesie Damaszku.
Wcześniej media donosiły, że rosyjskie próby negocjacji z nowym syryjskim rządem w sprawie zachowania baz wojskowych znalazły się w ślepym zaułku. W wyniku rozmów rząd rebeliancki zażądał, aby Moskwa uznała "błędy z przeszłości" i wypłaciła odszkodowanie. Nowy przywódca Syrii, Ahmed al-Sharaa, wezwał do ekstradycji Baszara al-Assada.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!