English
русский
Українська

Świat

Trump publikuje wideo z kampanii, w którym chwali się przyjaźnią z Putinem i Kim Dzong Unem. Wideo.

Iwanna SzepelŚwiat

45. prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podczas swojej kampanii wyborczej opublikował wideo, w którym chwali się swoimi więzami z rosyjskimi i północnokoreańskimi dyktatorami Władimirem Putinem i Kim Dzong Unem. W filmie kandydat Republikanów nie zapomniał wspomnieć o swoim przeciwniku, obecnym prezydencie USA Joe Bidenie, w negatywny sposób.

Wideo z kampanii jest udostępniane online. Pokazując w nim swoje "wyjątkowe osiągnięcia" w polityce zagranicznej, Trump uścisnął dłoń dwóm przywódcom reżimów terrorystycznych.

Ponadto Trump pokazał ceny paliw w USA podczas swojej kadencji.

Ponadto, na końcu filmu dodał wybór komicznych momentów z obecnym szefem Białego Domu i dodał podpis: "Przeszliśmy od tego do tego".

Wcześniej informowano, że prognozy socjologiczne wskazują, że Donald Trump ma wszelkie szanse na powrót do Białego Domu, a dziennikarze postrzegają to jako największe zagrożenie geopolityczne. Trump otrzymał wstępne poparcie 59% obywateli USA. Podczas gdy obecny przywódca Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, otrzymał tylko 37%.

Jak donosi OBOZ.UA, były prezydent USA Donald Trump powiedział wcześniej, że osiągnąłby pokój na Ukrainie w ciągu jednego dnia. Przyznał, że oddałbyprezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi okupowane terytoria. Powiedział również, że Rosja nie zajęła niczego podczas jego kadencji.

Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

'Nie próbuję kpić': były mistrz świata w upokarzający sposób wypowiedział się o Usyku

"Nie próbuję kpić": były mistrz świata w upokarzający sposób wypowiedział się o Usyku

Brytyjczyk wypowiedział się na temat sukcesu naszego rodaka
Robert Downey Jr. odmówił zagrania w 'Odysei' Christophera Nolana: jaki jest powód?

Robert Downey Jr. odmówił zagrania w "Odysei" Christophera Nolana: jaki jest powód?

Jeden z ulubionych aktorów nagrodzonego Oscarem reżysera nie pojawi się w jego kolejnym ambitnym projekcie