Currency
Trump ledwo unika kuli podczas przemówienia w Pensylwanii: wszystkie szczegóły zamachu. Zdjęcia i wideo
Kandydat na prezydenta USA Donald Trump przeżył próbę zamachu. Do strzelaniny doszło podczas jego przemówienia kampanijnego w Pensylwanii.
Poinformowały o tym amerykańskie media, które publikują nagranie wideo z miejsca zdarzenia. Zauważono, że były prezydent USA i obecny kandydat na kolejną kadencję ma podrapany policzek i zakrwawione ucho.
Polityk przerwał swoje przemówienie i natychmiast opuścił miejsce zdarzenia. Na miejscu pracowały służby specjalne.
Biały Dom oświadczył już, że prezydent USA Joe Biden został poinformowany o incydencie i rozmawiał z Trumpem. Biden powiedział w oświadczeniu, że modli się za Trumpa.
Media donoszą, że życie Donalda Trumpa nie jest zagrożone po strzelaninie.
Przedstawiciele kampanii Trumpa i amerykańskich służb specjalnych powiedzieli, że polityk ma się dobrze.
Washington Post poinformował później, że strzelec, który próbował zabić Trumpa, został wyeliminowany. Później poinformowano również, że dwie kolejne osoby są w stanie krytycznym.
Rzecznik Trumpa, Steven Cheung, powiedział, że były prezydent "ma się dobrze i jest badany w lokalnej placówce medycznej".
Napastnikiem był miejscowy 20-latek, który strzelał z budynku w pobliżu miejsca zdarzenia.
Jak doszło do ataku i co wiadomo o strzelcu
Departament Policji w Butler w Pensylwanii powiedział, że 20-letni mężczyzna strzelał do Trumpa. Strzelał poza wydarzeniem, więc mężczyzna nie przeszedł przez wykrywacze metalu.
Podczas konferencji prasowej FBI powiedziało, że organy ścigania nie wiedziały, że na dachu budynku w pobliżu miejsca wiecu Trumpa znajduje się osoba, dopóki nie usłyszano strzałów. Agent FBI Kevin P. Rojek potwierdził również, że incydent jest traktowany jako próba zabójstwa.
"Doszło do czegoś, co nazywamy próbą zamachu na naszego byłego prezydenta, Donalda Trumpa, dzisiejszej nocy. To wciąż aktywne miejsce zbrodni" - dodał, wskazując, że kilku agentów jest na miejscu i bada incydent.
Prawicowe radykalne konta w mediach społecznościowych rozpowszechniają niepotwierdzone informacje, że strzelcem był znany aktywista Mark Violets. Krótko przed przemówieniem Trumpa opublikował on krótki film, w którym powiedział, że "sprawiedliwość wkrótce nadejdzie". Jednocześnie, według CNN, Trump "od dawna martwił się" możliwym zamachem na jego życie. Funkcjonariusze organów ścigania twierdzą, że mogą ujawnić nazwisko domniemanego strzelca w ciągu najbliższych kilku godzin.
Doug Mills, fotograf New York Timesa, uchwycił lot pocisku na ułamek sekundy przed trafieniem Trumpa. Zdjęcie to szybko rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych, ale wielu użytkowników w komentarzach zaczęło wyrażać sceptycyzm wobec obrazu. Niektórzy twierdzili, że trajektoria pocisku miała rzekomo "niewłaściwy wygląd i ślad".
Według Associated Press, funkcjonariusze organów ścigania znaleźli na miejscu zdarzenia karabin typu AR. Według wstępnych doniesień, strzelec oddał 8 strzałów z karabinu AR, będąc na dachu przylegającym do miejsca wiecu. Według źródeł ABC News, mężczyzna znajdował się w odległości 200-300 metrów od Trumpa w momencie strzelaniny.
New York Times pokazał obszar, w którym miała miejsce próba zamachu. Obraz pokazuje, że trajektoria pocisku przeszła przez trybuny, na których stali uczestnicy wiecu. W tym samym czasie snajperzy organów ścigania stacjonowali w budynku naprzeciwko podium, na którym przemawiał Trump, a strzelec dokonał zamachu z przeciwnej strony.
Reakcja światowych polityków na strzelaninę w Pensylwanii
Premier Węgier Viktor Orban był jednym z pierwszych, którzy zareagowali na strzelaninę.
"Moje myśli i modlitwy są z prezydentem @realDonaldTrump w tych mrocznych godzinach" - napisał.
Prezydent Hondurasu Xiomara Castro de Zelaya zauważyła, że przemoc rodzi więcej przemocy.
"Przykro mi z powodu tego, co dzieje się w procesie wyborczym w Stanach Zjednoczonych. Solidaryzuję się z @realDonaldTrump" - napisał.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu również zareagował na to wydarzenie. Napisał na X, że on i wszyscy inni "byli zszokowani pozornym atakiem na prezydenta Donalda Trumpa".
"Modlimy się o jego bezpieczeństwo i szybki powrót do zdrowia" - dodał.
Założyciel i dyrektor generalny SpaceX Elon Musk również zareagował na strzelaninę. Na swoim portalu społecznościowym X miliarder wyraził swoje poparcie dla polityka.
"W pełni popieram prezydenta Trumpa i mam nadzieję na jego szybki powrót do zdrowia" - napisał Musk.
Rzecznik brytyjskiego premiera Keir Starmer powiedział, że Wielka Brytania jest zszokowana strzelaniną na wiecu Trumpa w Pensylwanii. Stwierdzili również, że zdecydowanie potępiają wszelkie formy przemocy politycznej.
Premier Kanady Justin Trudeau powiedział, że jest "zniesmaczony" strzelaniną.
"Nie można przesadzić - przemoc polityczna nigdy nie jest akceptowalna. Moje myśli są z byłym prezydentem Trumpem, osobami obecnymi na wydarzeniu i wszystkimi Amerykanami" - powiedział Trudeau.
Premier Australii Anthony Albanese nazwał incydent "niepokojącym i konfrontującym".
"W procesie demokratycznym nie ma miejsca na przemoc. Cieszę się z doniesień, że były prezydent Trump jest już bezpieczny" - napisał Albanese.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!