Świat
"To wewnętrzna sprawa Rosji": Iran dał jasno do zrozumienia, że nie będzie ingerował w konflikt między Prigożynem a Putinem
Władze Iranu, kluczowego dostawcy dronów bojowych dla armii okupującej Ukrainę, oświadczyły, że nie będą ingerować w wydarzenia w Rosji, które są uważane za wojskowy zamach stanu. Oficjalny Teheran przestrzega zasad praworządności i uważa, że niepokoje w Rosji są problemem samej Federacji Rosyjskiej.
Poinformował o tym rzecznik irańskiego MSZ Nasser Kanaani, podały irańskie media. Tym samym Moskwie nie udało się uzyskać wsparcia przeciwko powstaniu swojego głównego partnera.
"Rzecznik MSZ Nasser Kanaani nazwał incydent w Rosji wewnętrzną sprawą tego kraju i dodał, że Iran popiera rządy prawa w Federacji Rosyjskiej", cytują dziennikarze dyplomatę.
Należy zauważyć, że Iran nie jest jedynym krajem, który nie zajął jasnego stanowiska w sprawie pomocy prezydentowi Putinowi. Podczas rozmowy telefonicznej z przywódcą Kazachstanu, Kassym-Jomartem Tokajewem, kremlowski dyktator usłyszał stanowisko podobne do irańskiego:"To jest wewnętrzny konflikt w Rosji i Kazachstan nie będzie się w to mieszał".
Wcześniej OBOZREVATEL informował, że rosyjskie media wymieniły tureckiego przywódcę Erdogana jako sojusznika Putina w obliczu buntu Prigożyna i jego Wagnerowców. Ankara rzekomo potępia działania przeciwko oficjalnym władzom rosyjskim i dlatego "wyciągnęła pomocną dłoń".
Potwierdza to fakt, że białoruski dyktator Łukaszenka, korzystając z ogólnego zamieszania, pospieszył do Turcji, gdzie przypuszczalnie zamierza przeczekać najbardziej niepewne czasy. Przed opuszczeniem kraju zadzwonił na Kreml, aby uzyskać informacje o zamachu stanu.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!