English
русский
Українська

Currency

Rosja rekrutuje studentki z Afryki do produkcji dronów szturmowych Shahed - śledztwo

Anna PaskevychŚwiat
Naukowcy twierdzą, że Rosja przyczynia się do pogorszenia warunków życia w Afryce i czerpie z tego korzyści

Federacja Rosyjska rekrutuje studentki z Afryki do produkcji Shahedów w Specjalnej Strefie Ekonomicznej Ałabuga w Tatarstanie, które okupanci wykorzystują do uderzenia na Ukrainę. Młode dziewczyny są wabione reklamami w mediach, mediach społecznościowych, a nawet za pośrednictwem portali randkowych i ostatecznie wykorzystywane do pracy przymusowej - po zajęciach w lokalnym college'u studentki montują drony dla rosyjskiej armii, zmieniając swoje irańskie imię na "Geranium".

Według śledztwa przeprowadzonego przez kilka rosyjskich projektów dziennikarskich, młode dziewczęta z Afryki są sprowadzane do Rosji i angażowane w produkcję Shahedów, wykorzystując ich trudną sytuację. Według analityków, jest to seksizm i dyskryminacja rasowa afrykańskich kobiet, które Moskwa wykorzystuje jako siłę roboczą oraz do tworzenia pozytywnego wizerunku Rosji w Afryce i demonizowania Ukrainy, donosi Voice of America.

Po niedawnym ataku na Alabugę, gdzie szkolą się Szachty, Afrykanka Otieno Makrin Ochieng powiedziała w filmie opublikowanym na oficjalnej stronie Alabugi w sieci X, że przyjechała z Kenii, aby studiować na politechnice w Alabudze, na kierunku zarządzanie hotelarstwem.

"Teraz czuję się dobrze. Ale ludzie, którzy zaatakowali dziś nasz akademik, to prawdziwi barbarzyńcy, którzy zasługują na poważne potępienie. Chcieli nas zastraszyć, ale chyba im się nie udało. "Alabuga jest silna i poradzimy sobie z tym" - powiedziała.

Kanał Telegram SSE Alabuga poinformował, że dwa UAV zaatakowały akademik, raniąc sześć osób, w tym dwóch nastolatków. Instytucja, która w Ałabudze nazywana jest "college'em", choć oficjalnie nim nie jest, przyjmuje nastolatków od 9. klasy.

Później media poinformowały, że w Alabudze znajdowały się trzy UAV i że co najmniej 12 osób, wszyscy studenci, zostało rannych. Jednak użytkownicy X w kontekście (dołączonym do publikacji, które mogą wprowadzać w błąd) przypomnieli, że atak nie był wymierzony w akademiki, ale w zakład produkcyjny do montażu "Shahed", który regularnie atakuje cele cywilne na Ukrainie.

Latem ubiegłego roku rosyjskie media dowiedziały się, że studenci college'u w Ałabudze montowali drony kamikadze po zajęciach, a Washington Post również o tym informował.

Badacze nie wspomnieli jednak, że nie tylko rosyjscy studenci byli zaangażowani w zbieranie dronów, ale także młode kobiety z Afryki, które zostały zwerbowane do przeprowadzki do Rosji za pośrednictwem reklam w mediach i sieciach społecznościowych.

Międzynarodowi badacze twierdzą, że rosyjskie media, takie jak Sputnik i RT, ostatnio aktywnie zwiększają swoją obecność w Afryce, gdzie starają się przedstawić pozytywny wizerunek kraju-agresora.

Rosja wykorzystuje swoje media nie tylko do poprawy swojego wizerunku, ale także do rekrutacji siły roboczej z krajów afrykańskich.

Rosyjskie artykuły są następnie przedrukowywane przez lokalne media, które reklamują "bezpłatne przesiedlenie" do Rosji, edukację i dotowane mieszkania w "turystycznym mieście o 1000-letniej historii".

"Afrykańskim kobietom w wieku od 18 do 22 lat oferuje się pracę w nowoczesnej fabryce materiałów kompozytowych z wynagrodzeniem w wysokości 580 dolarów. Należy dodać, że jest to kwota więcej niż atrakcyjna. Według ekspertów średnia pensja w krajach afrykańskich wynosi 290 USD w Zambii, 228 USD w Ghanie, 176 USD w Gwinei, 118 USD w Senegalu, 111 USD na Wybrzeżu Kości Słoniowej, 45 USD w Gambii itp.", czytamy w ogłoszeniu, które zostało opublikowane przez Afriquemedia.tv w sierpniu 2023 roku.

Jednak według rosyjskich śledczych te metody wabienia nie były zbyt skuteczne, więc rekruterzy wkrótce przerzucili się na serwisy randkowe, takie jak Tinder i Badu.

W tym przypadku rekruterami byli sami studenci Politechniki Ałabuga, którym wydano konta premium w aplikacjach randkowych, a według dziennikarzy dyrektor generalny SSE Ałabuga Timur Shygivaleyev osobiście pisał SMS-y, które studenci mieli wysyłać ze swoich kont.

Powiedział im również, gdzie i jakie emotikony umieścić, ponieważ jako absolwent MGIMO, w przeciwieństwie do swoich uczniów, dobrze mówi po angielsku.

Zaproszono tylko młode kobiety w wieku poniżej 22 lat, jak nakazał Shygivaleev, wierząc, że faceci z Afryki "mogą być zbyt agresywni i niebezpieczni".

Jesienią 2022 roku Rosjanom udało się zwabić do Jelabugi około dwóch tuzinów młodych Afrykanek z Ugandy, Etiopii, Nigerii i Tanzanii . Natychmiast po ich przybyciu zostały one odizolowane od reszty studentów, a do nauki i życia zbudowano osobne pokoje.

Uczono je języka angielskiego i początkowo przydzielano do najbrudniejszych prac, takich jak mycie podłóg i sprzątanie śmieci. Później afrykańskie kobiety zostały zaangażowane w produkcję dronów, twierdzą rosyjscy dziennikarze. Według nich praca ta może trwać 12 godzin.

W tabeli zatrudnienia, do której dotarli dziennikarze Protocol, afrykańskie kobiety nazywane są "mulatkami", następną kategorią w tabeli są "Tadżycy", popularna nazwa ludzi z Azji Środkowej, którzy mówią po persku, a najwyższy poziom w hierarchii zajmują "specjaliści", prawdopodobnie rosyjscy studenci.

Według Oleksandra Polianicheva, ukraińskiego badacza Imperium Rosyjskiego i kolonializmu na Uniwersytecie Södertörn w Szwecji, projekty takie jak Alabuga "świadczą o dyskryminacji rasowej i płciowej we współczesnej Rosji".

"Dziewczęta z krajów afrykańskich są oficjalnie nazywane "mulatkami" przez kierownictwo instytucji, a kolorowi mężczyźni nie mogą być przyjmowani ze względu na ich rzekome "niebezpieczeństwo i agresywność". Są to wszystkie znane stereotypy i praktyki, które wywodzą się z kontekstów kolonialnych XIX i XX wieku" - powiedział badacz Voice of America.

Kimberly St. Julian Vernon, amerykańska badaczka rasy i doświadczeń czarnoskórych ludzi w byłym ZSRR, uważa, że Związek Radziecki przez lata kultywował swój wizerunek w Afryce jako kraju, który bezinteresownie "pomaga" krajom afrykańskim, które ucierpiały z powodu zachodniego kolonializmu.

Teraz Rosja wykorzystuje strach lub ból młodych afrykańskich kobiet, które "mają ograniczone możliwości w domu i często są migrantami w wyniku wojny lub dewastacji gospodarczej", pisze badacz w mediach społecznościowych.

Vernon dodaje, że Rosja sama tworzy takie okoliczności w Afryce lub wykorzystuje je, tak jak to miało miejsce w Mali i Republice Środkowoafrykańskiej. Ale Zachód tak naprawdę nie zauważa tej sytuacji i nie przeciwdziała jej.

"Aby przeciwstawić się sile rosyjskiego wsparcia materialnego i propagandy na kontynencie, Zachód musi zrobić coś więcej niż tylko wygłaszać frazesy o demokracji, zwłaszcza w krajach, które zostały skolonizowane i wykorzystane przez te same podmioty" - pisze.

Jej zdaniem sytuacja ta jest kolejną konsekwencją rosyjskiej wojny na Ukrainie. Pokazuje również niechęć lub odmowę uznania problemu przez Zachód, co tylko szkodzi sprawie ukraińskiej walki.

Jak donosi OBOZ.UA, po przybyciu do Ałabugi wywiad obronny Ukrainy oświadczył, że ataki na cele wojskowe w Rosji będą kontynuowane, a promień uderzeń wzrośnie. Przedstawiciel wywiadu Andrij Jusow również nazwał ataki na cele w Tatarstanie skutecznymi.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać!

Inne wiadomości

Łukaszenka mówi o wyłączeniu internetu na Białorusi w przypadku protestów

Łukaszenka mówi o wyłączeniu internetu na Białorusi w przypadku protestów

Łukaszenka przyznał, że podczas protestów w 2020 r. wyłączenia zostały przeprowadzone na mocy jego decyzji
Biden może zwrócić broń nuklearną przejętą od Ukrainy w latach 90-tych - NYT

Biden może zwrócić broń nuklearną przejętą od Ukrainy w latach 90-tych - NYT

Przed przekazaniem władzy Trumpowi, obecna administracja musi zwiększyć wsparcie dla Kijowa
Przepis na danie

Smażone udka z kurczaka z sosem teriyaki i sezamem: przepis na obiad

Danie jest łatwe w przygotowaniu, ważne jest, aby wybrać wysokiej jakości mięso i dobre przyprawy
Citroen C5 Aircross

Przeciwko Tiguanowi i RAV4: nowy tani crossover Citroena pokazany online

C5 Aircross jest przygotowywany do wejścia na rynek