Currency
"Putin jest psychopatą i paranoikiem": Bezsmetrny wyjaśnia, jakie wiadomości rosyjski dyktator wysyła do Donalda Trumpa
Kontynuując codzienny ostrzał Ukrainy nawet w Nowy Rok i Boże Narodzenie, rosyjski dyktator Władimir Putin może próbować pokazać prezydentowi elektowi USA Donaldowi Trumpowi, że się go nie boi. Jednak Trump nie zniży się do poziomu odpowiadania na takie "wiadomości", ponieważ rozumie, że potęga Stanów Zjednoczonych nie jest współmierna do potęgi Federacji Rosyjskiej z wojskowego punktu widzenia.
Stwierdził to ukraiński polityk i dyplomata Roman Bezsmetrny w nowym wydaniu "Analizy tygodnia" na OBOZ.UA. Jednak kluczowym motywem zachowania Trumpa są pieniądze. Chce uczynić Amerykę bogatą, a siebie bogatym.
Według dyplomaty, zachowanie Putina jest niemożliwe do zrozumienia dla ludzi żyjących w demokratycznym kraju, ponieważ jest on psychopatą i paranoikiem.
"Jeśli chodzi o pewne wiadomości dla Trumpa, siły są zbyt nieproporcjonalne pod względem poziomu wojskowego i technicznego. Stany Zjednoczone są o rząd wielkości lepsze, co pokazuje nawet ta wojna. Należy pamiętać, że Ukraina jest zaopatrywana w sprzęt wyprodukowany w latach 80-tych i 70-tych, a opracowany w latach 60-tych. Powód jest jasny: jest to tak zwana pomoc kroplowa, która opiera się na doktrynie kontrolowanej eskalacji. Dlatego pod tym względem jest mało prawdopodobne, aby nawet w swoich myślach Donald Trump zniżył się do tego poziomu" - powiedział Bezsmetrny.
Jego zdaniem Putin chce pozbawić Trumpa kluczowego celu, z jakim wszedł do polityki. Prezydent elekt chce uczynić Amerykę bogatą, a siebie bogatym.
"Wojna, jak wiadomo, jest dla niego czymś niezrozumiałym. Nie wie, że Ameryka jako Ameryka powstała po pierwszej i drugiej wojnie światowej. Nikt tak naprawdę nie postrzegał Ameryki jako kraju wpływów przed I wojną światową. Powstała, ponieważ zarobiła silne, solidne pieniądze w wyniku tych wojen. Trump tego nie wie. Buduje zupełnie inny system. A jeśli spojrzeć na to w kontekście tego, że dzisiejszy świat jest inny, to pojawia się problem z polityką państwa, które ma doktrynę państwową, którą Stany Zjednoczone powinny wyznawać. Izolacjonizm w świecie, w którym Chińczycy się otworzyli, wygląda po prostu nieadekwatnie" - dodał dyplomata.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!