Currency
Azerbejdżan może rozpocząć inwazję na Armenię w ciągu kilku tygodni - Politico
Azerbejdżan może dokonać inwazji na Armenię w ciągu kilku tygodni. Sekretarz stanu Anthony Blinken ostrzegł w zeszłym tygodniu niewielką grupę ustawodawców, że Departament Stanu monitoruje możliwość takiego rozwoju wydarzeń.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew wezwał wcześniej Armenię do otwarcia "korytarza" wzdłuż południowej granicy, łączącego Azerbejdżan kontynentalny z eksklawą graniczącą z Turcją i Iranem. Alijew zagroził, że rozwiąże tę kwestię "siłą".
Niemniej jednak Blinken wyraził zaufanie do trwających negocjacji dyplomatycznych między Armenią a Azerbejdżanem.
W oświadczeniu Departament Stanu odmówił komentarza na temat tych informacji, ale podkreślił zaangażowanie agencji w "suwerenność i integralność terytorialną Armenii" oraz w rozwiązanie konfliktu poprzez "bezpośrednie negocjacje".
Inwazja wojskowa Azerbejdżanu na region w zeszłym miesiącu skłoniła ponad 100 000 etnicznych Ormian mieszkających w Górskim Karabachu do ucieczki. Lokalni przywódcy poddali się pod rosyjską mediacją i zgodzili się rozwiązać swoje nieuznawane państwo, które istniało trzy dekady temu. Od tego czasu siły Azerbejdżanu zatrzymały kilkunastu byłych przywódców.
Warto zauważyć, że Politico jako jeden z pierwszych napisał o przygotowaniach Rosji do inwazji na Ukrainę na dużą skalę.
Jak wiadomo, tak zwana Republika Górskiego Karabachu przestanie istnieć 1 stycznia 2024 roku. Odpowiedni dekret został podpisany przez jej "prezydenta" Samvela Shahramanyana. Kapitulacja ta była wynikiem wrześniowej operacji antyterrorystycznej przeprowadzonej przez Azerbejdżan.
Jak donosi OBOZREVATEL, 28 września obywatel Armenii Ruben Vardanyan, były "minister stanu" nieuznawanego Górskiego Karabachu, został zatrzymany w Azerbejdżanie. Tego samego dnia "były minister spraw zagranicznych" tzw. Artsakh, David Babayan, ogłosił swoją decyzję o dobrowolnym poddaniu się władzom Azerbejdżanu.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na OBOZ.UA Obozrevatel i w Viber. Nie daj się nabrać!