Currency
Polska ostrzeżona przed groźbą śmierci Prigożyna
Szefa polskiego rządu Mateusza Morawieckiego nie ucieszyła wiadomość o śmierci lidera prywatnej firmy wojskowej Wagner, Jewgienija Prigożyna, do której doszło dzień wcześniej. Jego zdaniem armia rosyjskich najemników będzie teraz dowodzona bezpośrednio przez Kreml, a to nie wróży dobrze sąsiednim krajom, w tym zarówno Ukrainie, jak i Polsce.
O słowach polityka poinformował polski portal informacyjny Onet. nie skomentował prawdopodobieństwa, że śmierć Prigożyna nie była z góry przesądzona.
"Ale teraz jest jasne, że pod pełną kontrolą Putina grupa Wagnera będzie jeszcze bardziej wykorzystywana do prowokacji, szantażu, ataków i "wszelkiego rodzaju działań mających na celu podważenie polityki bezpieczeństwa"" - powiedział premier.
Morawiecki dodał, że Polska jest w stanie odpowiedzieć na wszelkie wyzwania związane ze śmiercią Prigożyna. Jednak od teraz regularne wojsko i straż graniczna powinny zintensyfikować środki bezpieczeństwa.
Jak donosi OBOZREVATEL, według zachodnich mediów Putin niemal na pewno nakazał dowództwu wojskowemu, reprezentowanemu przez Ministerstwo Obrony, zestrzelenie samolotu, w którym leciał Prigożyn. W ten sposób próbował przywrócić swoją dominację i zemścić się za upokorzenie spowodowane zbrojnym powstaniem najemników Wagnera 24 czerwca.
Po katastrofie biznesowego odrzutowca resztki najemników Wagnera szybko opuszczają terytorium Białorusi, gdzie od kilku miesięcy żyją w rozbitym obozie. Konwoje najemników przemieszczają się w kierunku Rosji, ale białoruskie służby specjalne starają się zapobiec wyjazdowi pojazdów bojowników.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram, Threads i Viber. Nie daj się nabrać!