Currency
Polska kupi 1000 czołgów K2 i chce stworzyć najsilniejszą armię lądową w Europie
Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej planuje zakup 1000 czołgów K2 z Korei Południowej dla swojej armii. Ministerstwo chce stworzyć najsilniejszą armię lądową w Europie i przywiązuje dużą wagę do uzbrojenia jednostek pancernych w czołgi.
Poinformował o tym szef polskiego resortu obrony Mariusz Błaszczak, podała PAP. Polska podpisała kontrakt na dostawę 180 pojazdów, które dotrą do 2025 roku. Pierwsze z nich są już w służbie polskiej armii.
"Kolejnym krokiem jest pozyskanie 820 czołgów K2PL, czyli spolonizowanej wersji tego czołgu" - dodał minister, precyzując, że w tym celu powołano wspólne polsko-południowokoreańskie konsorcjum zbrojeniowe.
Według Błaszczaka, kraj dąży do maksymalizacji zaangażowania polskiego przemysłu obronnego, dlatego władze oczekują, że pierwsze K2PL trafią do armii w 2026 roku. Czołgi te, wraz z amerykańskimi Abramsami, będą stanowić trzon polskich sił pancernych przez najbliższe dziesięciolecia, powiedział minister.
"To przełomowe wzmocnienie naszego potencjału obronnego. Budujemy najsilniejszą armię lądową w Europie" - powiedział Błaszczak.
Ponadto Polska zamierza zwiększyć liczebność 175-tysięcznej armii, wzmocnić obronę powietrzną i zaspokoić potrzeby amunicyjne wojska.
K2 to południowokoreański czołg, wyposażony w niezwykle wysokie właściwości jezdne, który waży znacznie mniej niż jego zachodnie odpowiedniki - tylko 55 ton. Maksymalna prędkość K2 wynosi do 70 km/h, na ziemi - 50 km/h, przyspieszenie do 32 km/h w 7 sekund.
Przypomnijmy, że wcześniej Błaszczak powiedział, że Polska przerzuciła wojska na granicę z Białorusią. Grupa wojskowa została utworzona w celu przeprowadzenia operacji Rengaw, której celem jest odstraszanie i pilne reagowanie w razie potrzeby.
Polski minister ocenił obecną sytuację na granicy z Białorusią jako alarmującą. Wyraził opinię, że granica Polski jest zagrożona.
Jak donosi OBOZREVATEL:
- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego Polski zatrzymała już 16 osób w kraju, związanych z wywiadem kraju-agresora - Rosji. Służby specjalne nie tylko odkryły szpiegów, ale także poznały schemat ich działania;
- Najemnicy "Wagnera" zostali zauważeni 2 kilometry od granicy z Polską. Już wcześniej podjęli próbę przedarcia się z terytorium Białorusi. W związku z tym strona polska rozważa możliwość całkowitego zamknięcia granicy.
Tylko sprawdzone informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!