Currency
Generał NATO: Rosja buduje zdolności do wojny z krajami bałtyckimi
Federacja Rosyjskastara się odbudować swój potencjał wojskowy pomimo wojny z Ukrainą. Stanowi to zagrożenie dla NATO, w szczególności dla krajów bałtyckich.
Taką opinię wyraził niemiecki generał porucznik Jürgen-Joachim von Sandrart, dowódca Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód z siedzibą w Szczecinie. O zagrożeniach militarnych mówił w wywiadzie dla LRT.lt.
Podkreślił, że najbardziej prawdopodobnym wrogiem dla regionu bałtyckiego jest Rosja.
"NATO działa jako sojusz obronny i nie stanowi zagrożenia dla Rosji, ale NATO odpowie, jeśli zagrożenie ze strony Rosji doprowadzi do operacji ofensywnej, rodzaju inwazji lub naruszenia naszej integralności" - ostrzegł wojskowy.
Nazwał korytarz suwalski kluczowym terytorium, które z punktu widzenia Moskwy jest przeszkodą na drodze do połączenia Kaliningradu z Rosją kontynentalną. Sojusz Północnoatlantycki musi zapewnić niezawodną ochronę tego terytorium.
Generał porucznik został poproszony o skomentowanie słów litewskiego ministra spraw zagranicznych Gabrieliusa Landsbergisa , że kraj-agresor mobilizuje swoje zasoby przeciwko NATO. "Czy zgadza się Pan z tą oceną?" - zapytał dziennikarz.
"To, co powiedział, nie jest zaskoczeniem i jest powszechnie znane" - odpowiedział Jürgen-Joachim von Sandrart. Podkreślił, że sama Moskwa ogłosiła, że odbuduje swoje zdolności i możliwości wojskowe.
"Rosja jest obecnie w dużej mierze zaangażowana w swoją nielegalną wojnę przeciwko Ukrainie, ale już rozpoczęła i będzie kontynuować odbudowę swoich zdolności niezależnie od wojny na Ukrainie, co stanowi zwiększone zagrożenie dla regionu Morza Bałtyckiego" - powiedział wojskowy NATO.
Jest przekonany, że czas będzie najważniejszy. "Dlatego nasze przygotowania obronne i gotowość muszą być szybsze niż odbudowa Rosji" - powiedział generał porucznik.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA:
- Rosyjski dyktator Władimir Putin po raz kolejny rzucił się z oskarżeniami i groźbami na członka NATO - Łotwę. Powodem histerii był rzekomy "ucisk ludności rosyjskojęzycznej".
- Nie tak dawno temu Putin w trybie pilnym podpisał dekret o zwiększeniu liczebności rosyjskiej armii okupacyjnej o 170 000 osób. Według analityków, decyzja ta jest formalnym uznaniem obecnej ostatecznej siły rosyjskich sił zbrojnych.
- Ponadto Kreml obawia się nowych "zagrożeń" ze strony NATO, które kontynuuje inwazję na Ukrainę.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!