Świat
Litwa wzmacnia granicę z Białorusią: zainstalowano pierwsze fortyfikacje. Zdjęcie
Przedstawiciel litewskiego Ministerstwa Obrony Laurynas Kasciunas pokazał pierwsze konstrukcje barier na granicy z Białorusią. Wilno jest poważnie zaniepokojone wzrostem liczby najemników rosyjskiego PMC Wagner w sąsiedniej republice, co doprowadziło do konieczności wzmocnienia obrony zewnętrznej.
Urzędnik opublikował na swoim Facebooku nagranie z przejścia granicznego "Szumsk". W przyszłości zostanie zbudowanych kolejnych 19 fortyfikacji.
"W razie potrzeby te konstrukcje inżynieryjne zostaną wykorzystane do powstrzymania wroga. Zostanie to zrobione w ciągu roku, a pierwszy park zostanie zainstalowany jesienią. Ponadto analizowane są naturalne przeszkody i oceniana jest topografia Litwy, aby zmaksymalizować skuteczność zastosowanych środków" - podkreślił w poście.
Kasciunas dodał, że potrzeba wzmocnienia obrony na granicy z reżimem dyktatora Łukaszenki jest uzgodniona nie tylko w rządzie, ale także w litewskim społeczeństwie. Ludzie są świadomi, że fundusze powinny być kierowane, dystrybuowane i włączane do planów obronnych, zanim wróg podejmie próby przekroczenia granicy państwa.
"Jestem przekonany, że pójdziemy naprzód w szybkim tempie, a Litwa po raz kolejny udowodni, że jest odpowiedzialnym i wiarygodnym sojusznikiem, który nie tylko przyczynia się do wzmocnienia bezpieczeństwa narodowego, ale także konsekwentnie i aktywnie o nie dba" - podsumował autor publikacji.
Jak donosi OBOZREVATEL, od 15 sierpnia Łotwa oficjalnie zwiększyła ochronę granicy państwowej z Białorusią i zmobilizowała pracowników Państwowej Służby Granicznej. W przeddzień łotewskie siły bezpieczeństwa udaremniły 96 prób przekroczenia zewnętrznej granicy państwa z Białorusi.
Jednocześnie były dowódca sił zbrojnych USA w Europie Ben Hodges podkreślił, że jeśli najemnicy "Wagnera" podejmą próbę ataku na jeden z krajów sąsiadujących z Białorusią, zostaną pokonani w ciągu pierwszych godzin.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!