Currency
"Cyniczna i podła koniunktura": Ohryzko wyjaśnia, dlaczego kraje Globalnego Południa przyjechały na szczyt BRICS w Kazaniu. Wideo
Prezydent Chin Xi Jinping, premier Indii Narendra Modi, prezydent RPA Cyril Ramaphosa oraz przywódcy Iranu, Egiptu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Etiopii przybyli do Kazania, aby wziąć udział w szczycie BRICS z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem. Każdy z nich miał swój własny interes, przede wszystkim finansowy.
Jednak gdy tylko Siły Obronne Ukrainy zakończą walkę i wyrzucą rosyjską armię ze swojego terytorium, wszyscy "przemalują się". Taką opinię wyraził były minister spraw zagranicznych Ukrainy Wołodymyr Ohryzko na antenie OBOZ.TV.
"Każdy przyjechał z myślą o własnych interesach i możliwościach. Ale wierzcie mi, jak tylko Ukraińskie Siły Obronne zakończą bitwę, wszyscy zmienią barwy, w tym Chiny i Indie. Cóż, może będą tacy jak Korea Północna. Myślę, że nawet Iran szybko zmieni swój wektor. Powiedzą, że nie wiedzieli, że Shahedy latały nad Ukrainą. To wszystko cyniczna i podła sytuacja. Niestety, świat taki jest" - powiedział dyplomata.
Na przykład Indie, jak wyjaśnił Ohryzko, potrzebują pieniędzy, a dla Narendry Modiego nie ma wartości moralnych w tej kwestii, więc udał się do Putina, którego ręce są zanurzone po łokcie we krwi narodu ukraińskiego.
"Dla premiera Indii to sprawa drugorzędna, bo on myśli o tym, jak wyżywić swoje półtora miliarda ludzi. I tak każdy kraj wybiera to, co może wyciągnąć z tej sytuacji dla własnego interesu. Musimy oddać hołd rosyjskiej propagandzie, ponieważ niektórzy ludzie są odurzeni tezą, że Rosja jest okrętem flagowym walki antykolonialnej, a kraje zachodnie są współczesnymi kolonizatorami, z którymi należy walczyć i umieścić ich na swoim miejscu" - powiedział dyplomata.
Jeśli chodzi o Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa, który odmówił udziału w Szczycie Pokoju, ale poszedł uściskać Putina na szczycie BRICS, powtórzył, że organizacja znajduje się w głębokim kryzysie.
"Jego wizyta w Kazaniu jest kolejnym potwierdzeniem, że ONZ znajduje się w tak głębokim kryzysie, że niemożliwe jest przywrócenie jej do korzeni. Organizacja, która została pomyślana jako ta, która miała zapewnić międzynarodowy pokój i bezpieczeństwo, teraz gra razem z agresorami. Albo Rosja, albo arabscy ekstremiści w walce z Izraelem. Oznacza to, że ta struktura przeżyła samą siebie. Nic dziwnego, że szef tej struktury żyje w zupełnie innym świecie, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością" - uważa były minister spraw zagranicznych Ukrainy.
Jego zdaniem, po zwycięstwie Ukrainy nad Rosją, ONZ powinna zostać zreorganizowana. Przede wszystkim Moskwa powinna zostać usunięta z Rady Bezpieczeństwa ONZ.
"To, czego teraz doświadczamy, to upadek poprzedniego systemu. Powinien on zostać ponownie przemyślany i uruchomiony, ale bez tego dzikiego kraju z potencjałem nuklearnym. Rosja musi zostać zdenuklearyzowana, a wtedy zobaczymy, co z niej zostanie" - powiedział Ohryzko.
Jak wcześniej informował OBOZ.UA, ISW zauważył, że przyjęcie deklaracji drugiego dnia szczytu BRICS w Kazaniu pokazało, że Rosja nie zapewniła sobie jeszcze międzynarodowego wsparcia i nie stworzyła alternatywnej struktury bezpieczeństwa, której pragnie Kreml.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!