Wojna na Ukrainie
"To nie my rozpoczęliśmy tę wojnę": Ławrow znów o "braterskich narodach" i nazywa Zełenskiego "nieadekwatnym"
Rosyjski minister spraw zagranicznych i zbrodniarz wojenny Siergiej Ławrow po raz kolejny wygłosił serię cynicznych oświadczeń na temat Ukrainy, przeciwko której jego kraj prowadzi wojnę. Po raz kolejny wypluł bzdury o "zamachu stanu" w Ukrainie w 2014 roku, który według niego był powodem, dla którego "Ukraina nie jest teraz zjednoczona".
W wywiadzie dla amerykańskiego propagandysty Tuckera Carlsona Ławrow cynicznie stwierdził, że gdyby porozumienie osiągnięte w 2014 roku między Janukowyczem a opozycją zostało wdrożone, "Ukraina nadal byłaby zjednoczona, a Krym byłby jej częścią".
Co więcej, przedstawiciel okupantów, którzy popełniają przerażające zbrodnie wojenne na Ukrainie, zabijając cywilów i niszcząc domy, szkoły i szpitale, powiedział, że Rosja rzekomo nie zamierza zniszczyć narodu ukraińskiego, "są braćmi i siostrami narodu rosyjskiego".
"Nie mówimy o eksterminacji czyjejkolwiek populacji. Nie rozpoczęliśmy tej wojny... Ostrzegaliśmy, że podejście NATO do naszych granic stworzy problem" - powiedział Ławrow cytowany przez rosyjskie kanały propagandowe.
Nazwał także prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego "nieodpowiednim", ponieważ "kiedyś bronił języka rosyjskiego", a następnie "został prezydentem i się zmienił".
"W 2021 r. zapytano go, co sądzi o ludziach po drugiej stronie linii kontaktowej. Odpowiedział, że są ludzie i są "osoby". Następnie powiedział, że jeśli ktoś, mieszkając na Ukrainie, czuje związek z kulturą rosyjską, to radzi mu wyjechać do Rosji w trosce o przyszłość swoich dzieci i wnuków. Jeśli potem ta osoba chce zwrócić ludziom rosyjskiej kultury ich integralność terytorialną, jak twierdzą, uważam ich za nieodpowiednich" - powiedział zbrodniarz wojenny Ławrow.
Powiedział również, że "dla pokoju w Ukrainie nie powinno być NATO, baz wojskowych i ćwiczeń z udziałem obcych wojsk".
Jak donosi OBOZ.UA, w tym samym wywiadzie Ławrow ponownie zagroził Zachodowi bronią jądrową. Według niego, Zachód rzekomo prowadzi wojnę hybrydową przeciwko Moskwie. Federacja Rosyjska "nie chce eskalacji" i dlatego wysłała "sygnał do Stanów Zjednoczonych w postaci testu 'Oresznik'".
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na kanale OBOZ.UA Telegram i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!