English
русский
Українська

Currency

Ukraina prowadzi rozmowy z UE w sprawie powrotu osób uchylających się od poboru - Kłymenko

Ihor Kłymenko wypowiedział się na temat możliwego powrotu z zagranicy osób uchylających się od poboru do wojska

Ukraina negocjuje z Unią Europejską powrót mężczyzn, którzy nielegalnie opuścili nasz kraj, aby uniknąć mobilizacji. Obecnie kraje europejskie nie planują wprowadzenia takich środków.

Minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko skomentował tę kwestię w wywiadzie dla Radia Liberty. Powiedział, że każdego dnia funkcjonariusze organów ścigania zatrzymują dziesiątki osób, które zamierzają nielegalnie przekroczyć granicę, ale nie wszyscy z nich są poborowymi.

Dziennikarz zapytał o konkretną liczbę od początku wojny na pełną skalę. Minister odpowiedział, że takie statystyki są dostępne, ale są one zamknięte i nie odzwierciedlają rzeczywistej sytuacji.

Jednocześnie Kłymenko powiedział, że założenie dziennikarza o "dziesiątkach tysięcy" mężczyzn jest "zawyżoną liczbą".

"Konsultujemy się z naszymi kolegami z Unii Europejskiej. Oczywiście każdy kraj UE działa zgodnie z prawem i zasadami Komisji Europejskiej. Dlatego negocjacje w sprawie ewentualnego powrotu naszych obywateli, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, będą kontynuowane" - powiedział minister spraw wewnętrznych.

Ihor Kłymenko podczas wywiadu.

Jak informowaliśmy wcześniej, Państwowa Służba Graniczna Ukrainy wyjaśniła, do jakich krajów najczęściej próbują uciec osoby uchylające się od poboru. Z fałszywymi dokumentami - do Polski; jeśli mówimy o nielegalnym przekraczaniu granicy poza punktami kontrolnymi - najczęściej do Rumunii i Mołdawii.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Ukryty klejnot Europy: mały kraj został uznany za najlepszy dla turystów

Ten mały kraj, często pomijany przez turystów, szybko zyskuje uznanie jako najlepszy ukryty klejnot Europy.

Teleskop Webba wykonał niesamowite zdjęcie gromady gwiazd. Zdjęcie

Zdjęcie pokazuje również populację brązowych karłów