Wojna na Ukrainie
"Nie ma kogo zmobilizować": okupant narzekał na brak odpowiedniej rezerwy kadrowej w Rosji. Przechwycenie
Kraj-agresor Rosja prawdopodobnie napotka poważne problemy z tzw. częściową mobilizacją do wojny na Ukrainie. Według jednego z rosyjskich okupantów, w Rosji praktycznie nie ma kogo mobilizować.
Przechwycona przez niego rozmowa z przyjacielem została opublikowana na oficjalnym kanale Youtube wywiadu obronnego Ukrainy. Nagranie zostało upublicznione w poniedziałek, 21 sierpnia (aby obejrzeć film, przewiń do dołu strony).
Zbrodniarz wojenny, który został wysłany na Ukrainę na rzeź, skarżył się, że będzie to "nie mobilizacja, ale ewakuacja":
- Nie mobilizacja, ale inaczej...
- Ewakuacja, tak.
- Ewakuacja. Nie ma już nikogo, kto mógłby się, kurwa, zmobilizować.
- Tak, wszystko jest do dupy...
Służba wywiadowcza podkreśliła, że za każdą zbrodnię wojenną popełnioną przeciwko Ukrainie będzie sprawiedliwa odpłata.
Należy zauważyć, że wcześniej przedstawiciel wywiadu obronnego Ukrainy Andrij Jusow powiedział, że w Rosji trwa pełna kampania mobilizacyjna. Co miesiąc kraj-agresor mobilizuje około 20 000 żołnierzy. Mobilizacja jest w większości obowiązkowa, ale nie dotyczy dzieci rosyjskich urzędników.
Brytyjskie służby wywiadowcze zauważyły, że Rosja rozbudowuje swoje struktury wojskowe w czasie wojny. W szczególności prawdopodobne jest pojawienie się nowej formacji, 18. armii połączonych sił zbrojnych.
Wynika to z faktu, że Rosja stara się uwolnić bardziej doświadczone jednostki do walki w kluczowych obszarach na Ukrainie.
Jak donosi OBOZREVATEL, rosyjskie siły okupacyjne są zdemoralizowane i mają niski stan psychiczny. Ponieważ nie są w stanie wytrzymać napięcia, najeźdźcy zaczynają strzelać do swoich kolegów.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!