Currency
2024 może być decydującym rokiem w wojnie Ukrainy z Rosją: jakie jest główne wyzwanie dla sił zbrojnych i dlaczego Zachód coraz częściej mówi o negocjacjach
Ukraińscy i zachodni urzędnicy twierdzą, że w przypadku wojny na pełną skalę na Ukrainie rozpętanej przez Federację Rosyjską, rok 2024 może mieć kluczowe znaczenie. Niektórzy uważają, że rok 2024 będzie trudniejszy dla Ukraińców, a nieoficjalnie temat negocjacji z Rosją jest coraz częściej podnoszony na Zachodzie.
Wydarzenia 2024 roku będą miały wpływ na wojnę rosyjsko-ukraińską na pełną skalę w ogóle
Carnegie Endowment for International Peace zauważył, że kontrofensywa Sił Obronnych faktycznie osiągnęła punkt kulminacyjny w październiku; od tego czasu walki stały się bardziej pozycyjną i wyczerpującą bitwą."Myślę, że tej zimy będziemy świadkami kulminacji wojny na wyniszczenie" - powiedział Michael Coffman, pracownik tej instytucji.
Zwrócił uwagę, że Rosja ma przewagę materialną, ale nie jest to główny czynnik. "Decydującym czynnikiem może być ludzka motywacja" - ocenił sytuację ekspert.
Według analityka, Zachód pogorszył i tak już trudną sytuację Ukrainy. Podczas gdy Kreml postawił sobie za jeden z celów osłabienie NATO, niektórzy partnerzy Kijowa wahają się, czy pomóc.
Coffman uważa, że w 2024 r. może nastąpić punkt zwrotny, jeśli Ukraina będzie w stanie skutecznie się wzmocnić i obronić przed rosyjską ofensywą. Uważa on, że jesteśmy teraz "w środku długiej gry", a następny rok powinien zostać wykorzystany do ukierunkowanych ataków na krytyczną infrastrukturę okupantów, bazy i szlaki logistyczne rosyjskich sił zbrojnych.
"Wtedy Ukraina będzie mogła skutecznie wykorzystać następny rok do stworzenia warunków do odzyskania inicjatywy" - zasugerował Kofman.
Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak również powiedział w Stanach Zjednoczonych, że zbliża się punkt zwrotny w wojnie. Przemawiając w Hudson Institute w Waszyngtonie, powiedział: "Następny rok będzie decydujący".
Podobną tezę wyraził Tobias Ellwood, przewodniczący Komisji Obrony brytyjskiego parlamentu. W wywiadzie dla LIGA.net powiedział on: ""Decyzyjność" roku 2024 tłumaczy się między innymi wyborami w USA.
W grudniu 2024 r. odbędzie się 60. głosowanie na prezydenta USA. Oczekuje się, że demokrata Joe Biden i republikanin Donald Trump będą ze sobą konkurować - ten ostatni wielokrotnie wypowiadał się przeciwko dalszej pomocy dla Ukrainy.
"Myślę, że Ukraina robi wystarczająco dużo, aby nadal zdobywać poparcie w zachodnich korytarzach politycznych. Na szczycie NATO w Wilnie podjęto ogromne zobowiązania. Uważam jednak, że przyszły rok będzie kluczowy. Zbliżamy się do wyborów prezydenckich w USA, które mogą być politycznie znaczące. Trump może wrócić. Kto wie, w jakim kierunku to pójdzie?" - zadał retoryczne pytanie Tobias Ellwood.
Wsparcie partnerów będzie miało wpływ na walkę
W wywiadzie dla Corriere della Sera prezydent Czech Petr Pavel podkreślił, że utrzymanie wsparcia sojuszników będzie miało kluczowe znaczenie dla ukraińskich sił obronnych.
Skrytykował on niewystarczające dostawy sprzętu wojskowego dla ukraińskich sił zbrojnych, niespełnienie obietnic dotyczących amunicji artyleryjskiej oraz powolne tempo szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16. Z tego powodu, zdaniem polityka, Ukraińcy nie byli w stanie prowadzić operacji ofensywnych z dużą intensywnością.
"Nie mamy innego wyjścia, jak tylko zapewnić Ukrainie wszystko, czego potrzebuje, aby wypełnić swoje zadanie odzyskania suwerenności i kontroli nad swoimi granicami: cokolwiek mniej byłoby naszą porażką" - powiedział Pawło.
Gdyby Rosja wygrała, "wzmocniłoby to ideę, że inne reżimy mogą osiągnąć swoje cele siłą i że mogą polegać na słabości zachodnich demokracji".
Prezydent Czech uważa również, że rok 2024 będzie trudniejszy dla Ukrainy. Jeśli Zachód przegapi okazję, by pomóc Kijowowi, "przyszły rok może być jeszcze bardziej korzystny dla Moskwy" - powiedział Pavel.
"Rosjanie są bardzo dobrzy w uczeniu się - na naszych błędach, na ich błędach. Co biorą Rosjanie? Biorą swoimi liczbami, swoimi masami ludzi. Nie oszczędzają swoich zasobów ludzkich i nadal wykonują zadania, przed którymi stoją" - powiedział Ołeksandr Tarnawski, dowódca grupy operacyjno-strategicznej Tawria, w wywiadzie dla BBC Ukraine.
Zgadza się, że ten rok będzie trudny. "Wróg wiele od nas pożycza, uczy się i dostosowuje.
Ponadto, im bliżej jesteśmy głównego zadania, jakim jest dotarcie do granic naszego państwa, tym trudniejsze się ono staje. Aby to ułatwić, potrzebujemy broni, której dostawy nie zależą od wahań politycznych w kierownictwie krajów partnerskich, oraz amunicji, w tym pocisków rakietowych. Ponadto ukraińskie siły zbrojne nie mają innego wyjścia, jak tylko kontynuować niszczenie zarówno rosyjskiej siły roboczej, jak i sprzętu, powiedział Tarnawski.
Rozmowy między Kijowem a Moskwą są na stole, ale trudno je zorganizować
Według NBC News, niektórzy zachodni urzędnicy coraz częściej mówią o rozmowach dyplomatycznych między stronami, ponieważ uważają, że ani Ukraina, ani Rosja nie będą w stanie osiągnąć wyznaczonych celów w wojnie.
Ponieważ walki spowalniają zimą, "istnieje potencjał do rozmów", powiedział NBC News jeden z urzędników.
Jednocześnie źródła NBC News w USA przyznają, że nie będzie łatwo skłonić Ukrainę i Rosję do dialogu, a obie strony prawdopodobnie wykorzystają spowolnienie w zimie do przegrupowania i przekwalifikowania swoich sił.
Jak napisał OBOZ.UA:
- Politico niedawno donosiło, że pośród groźby zmniejszenia zachodniej pomocy dla Ukrainy, administracja prezydenta USA Joe Bidena i europejscy urzędnicy po cichu przenoszą swoją uwagę ze wspierania celu Kijowa, jakim jest całkowite zwycięstwo nad Rosją, na poprawę pozycji Ukraińców w negocjacjach mających na celu zakończenie wojny. Partnerzy wydają się myśleć raczej o przygotowaniu Ukrainy do obrony niż do ataku.
- 19 grudnia prezydent Wołodymyr Zełenski określił warunek, pod jakim możliwe są negocjacje między Ukrainą a Rosją. Kijów będzie omawiał tylko ukraińską "formułę pokojową".
Tylko sprawdzone informacje na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!