Wojna na Ukrainie
Okupanci twierdzą, że dron zaatakował lotnisko na Krymie i bazę lotniczą w Riazaniu: w wyniku eksplozji pojawił się krater
Rosyjscy okupanci twierdzą, że doszło do ataku dronów na lotnisko na tymczasowo zajętym Krymie. Ponadto w bazie lotniczej w Riazaniu rzekomo doszło do eksplozji, w wyniku której powstał krater.
Zostało to zgłoszone przez rosyjskich propagandystów. Według ich danych lotnisko wojskowe na Krymie zostało rzekomo zaatakowane przez trzy drony.
Dwa z nich zostały rzekomo zestrzelone przez system obrony powietrznej na podejściu do lotniska w Gwardiejskoje. Kolejny dron został rzekomo wyeliminowany za pomocą EW.
W rezultacie nikt nie został ranny. Zniszczenia również nie zostały zarejestrowane.
W tym samym czasie dron zaatakował również bazę lotniczą "Diagilewo" w Riazaniu. W wyniku eksplozji na parkingu samolotów powstał krater.
Szkody i ofiary w wyniku ataku, według wstępnych danych, nie zostały zarejestrowane.
Przypominamy, że rankiem 17 lipca most krymski został kilkakrotnie trafiony, z powodu czego ruch na moście został wstrzymany. Okazało się, że część koryta drogi zawaliła się, tworząc przepaść.
Według źródeł OBOZREVATEL, była to operacja specjalna SSU i Marynarki Wojennej AFU. Obiekt został zaatakowany przez drony nawodne.
Jak donosi OBOZREVATEL, 20 lipca okupanci tymczasowo zamknęli most krymski, ogłaszając alarm przeciwlotniczy. Wszystkim zalecono opuszczenie nielegalnej konstrukcji.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!