Currency
Liczba ataków spadła, Rosja gromadzi siły: Ługańska Grupa operacyjna i taktyczna opowiedziała o sytuacji na wschodzie
Rosyjskie oświadczenia o rzekomym całkowitym zdobyciu miast Toreck i Chasiw Jar są nieprawdziwe. Linia kontaktu w tej ostatniej miejscowości została ustabilizowana, a rosyjscy okupanci ogólnie zmniejszyli liczbę ataków na wschodzie Ukrainy.
Jednocześnie wróg aktywnie gromadzi siłę roboczą, sprzęt i amunicję. Zostało to powiedziane przez Anastazję Bobownikową, rzeczniczkę Ługańskiej Grupy Operacyjno-Taktycznej, 1 listopada w programie telewizyjnym We Are Ukraine.
"W naszej strefie odpowiedzialności można teraz zaobserwować pewien spadek liczby ataków. Widzimy jednak, że wróg gromadzi rezerwy, przenosi siłę roboczą na linię frontu, gromadzi amunicję, przygotowuje sprzęt i wyposaża go w urządzenia do walki elektronicznej" - powiedziała.
Po zakończeniu przygotowań przez rosyjskie wojska, liczba ataków prawdopodobnie ponownie wzrośnie.
Według rzeczniczki, rosyjska armia kontynuuje obecnie stosowanie taktyki małych grup piechoty szturmowej, ponieważ okazała się ona już skuteczna. Okupanci skupili się również na pracy grup dywersyjnych i zwiadowczych.
"Jedna, dwie lub trzy osoby przekraczają kanał, ukrywają się w piwnicach i dziurach. Celem jest zgromadzenie jak największej ilości broni przed szturmem. Jednak takie próby są wykrywane" - powiedziała Bobownikowa.
Komentując słowa najeźdźców o sytuacji w Chasowym Jarze i Torecku, zaprzeczyła informacjom o zajęciu tych miejscowości. "Wróg nie przekroczył kanału i nie zdobył przyczółka w Chasowym Jarze, a linia kontaktu jest tam obecnie ustabilizowana.
Jak donosi OBOZ.UA, rosyjskie wojska próbują obecnie posuwać się naprzód na przedmieściach Chasowego Jaru w sektorze Kramatorsk, ale nie robią znaczących postępów. Oznacza to, że nie możemy mówić o strategicznym sukcesie okupantów.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać na podróbki!