English
русский
Українська

Currency

Zidentyfikowano kolejnych sześciu rosyjskich pilotów zestrzelonych przez obronę powietrzną Briańska. Zdjęcie.

Śmigłowce i samoloty rozbiły się w obwodzie briańskim 13 maja

Rosyjskie media opozycyjne zidentyfikowały kolejnych sześciu pilotów, którzy zginęli, gdy dwa śmigłowce wojskowe i co najmniej dwa samoloty rozbiły się w obwodzie briańskim 13 maja. Jeden z nich bombardował cele cywilne w obwodzie charkowskim.

ASTRA pisze o tym, powołując się na kolegów z innych publikacji i wyniki własnego śledztwa. Do 18 maja zidentyfikowano nazwiska dziewięciu z 11 rosyjskich okupantów, którzy zginęli tego dnia.

Rosyjskim dziennikarzom udało się zidentyfikować jeszcze sześciu zbrodniarzy wojennych, którzy zginęli w wyniku katastrofy helikopterów i samolotów lecących na Ukrainę.

W ten sposób rosyjskie media"Agencja Novosti" znalazły w mediach społecznościowych trzy "świeże" nekrologi zmarłych rosyjskich pilotów. Są to kapitan Michaił Czuprakow, który znajdował się na pokładzie Su-34, a także Siergiej Ignatow i Wiktor Chożajnow, którzy rozbili się śmigłowcem Mi-8.

 

"Jeden z postów sugeruje, że Ignatov i Khozhaynov prowadzili misję bojową w śmigłowcu jednostki walki elektronicznej i zginęli we wsi Ostrov. Wraz z nimi wgrupie znajdował się Maksim Sawczenko, o którego śmierci dowiedzieliśmy się dzień wcześniej, a także żołnierz o nazwisku Podvygin" - pisze gazeta.

Dziennikarze znaleźli nazwisko Khozhaynova we wcześniej ujawnionych bazach danych rosyjskiego personelu wojskowego. Przed rozpoczęciem wojny na pełną skalę przeciwko Ukrainie służył on w Wojskowym Centrum Szkoleniowo-Badawczym Rosyjskich Sił Powietrznych.

Śmierć okupanta z Woroneża potwierdziła jego żona Eva, która opublikowała w mediach społecznościowych datę śmierci swojego"męża Witiusza" 13 maja.

 
 

Ignatow, według informacji z tych samych baz danych, służył do lutego 2022 r. w oddziale Wojskowego Centrum Szkoleniowo-Badawczego Sił Powietrznych w Syzraniu. 27-letni okupant pochodził z Penzy.

 
 

Obaj okupanci ostatni raz odwiedzili swoje strony Vkontakte 13 maja, w dniu swojej śmierci.

Dziennikarze nie znaleźli jednak Michaiła Czuprakowa w wyciekłych bazach danych. Jego nazwisko pojawiło się jednak na portalu Russian-torturers.com, który gromadzi informacje o zbrodniarzach wojennych, którzy brali udział w wojnie przeciwko Ukrainie. Stwierdzono tam, że Czuprakow był bezpośrednio zaangażowany w otwartą inwazję wojskową na Ukrainę. W szczególności, jako pilot Su-34, atakował cele cywilne w regionie Charkowa.

"Nie później niż w 2015 roku Czuprakow pojawił się w programie "Legendarne samoloty" kanału telewizyjnego Zvezda, gdzie mówił o konstrukcji Su-34. W tym czasie był przedstawiany jako porucznik, starszy pilot. Wnekrologu Czuprakowa napisano również, że w katastrofie Su-34, Su-35 i dwóch Mi-8 zginęło łącznie jedenaście osób" - zauważyli dziennikarze.

 

Rosyjscy dziennikarze informowali wcześniej o śmierci Maksyma Sawczenko podczas "katastrofy lotniczej" w obwodzie briańskim. Fakt "denazyfikacji" okupanta został ujawniony po tym, jak jego żona opublikowała wiadomość na swojej stronie. Savchenko pochodził z Krasnodaru i latał samolotem Mi-8. Okupant, oprócz Ukrainy, walczył w Syrii, był w stopniu kapitana i miał jedno małoletnie dziecko.

 
 
 

Innym pilotem, który był na pokładzie Mi-8 był Andrei Podvigin. Pochodził z miasta Ostrov w obwodzie pskowskim. W kwietniu okupant obchodził 25. rocznicę powstania.

 

 

Dwóch innych najeźdźców zostało zidentyfikowanych przez dziennikarzy projektu "Можемо пояснити" ("We Can Explain").

 

Tak więc, zgodnie z publikacją, 13 maja zginął Denis Jakimow z obwodu pskowskiego.

"Jego zdjęcie znalazło się wśród innych zdjęć poległych umieszczonych w jednostce wojskowej lotniska w Veretii. Służył w 15 Brygadzie Lotnictwa Wojskowego, jednostka wojskowa 44440. Jego specjalnością był operator systemu walki elektronicznej. Strona Yakimova w VK została usunięta" - powiedzieli dziennikarze.

 

Sergei Taran, 34 lata, z Ufy, również był na koncercie Kobzona. Był on dowódcą jednego z zestrzelonych Mi-8. Okupant służył w 378. bazie lotniczej w 6. pułku śmigłowców. W 2011 roku ukończył Wyższą Wojskową Szkołę Pilotów w Syzraniu. Przed służbą wojskową mieszkał w Ufie.

 

Oprócz wyżej wymienionych okupantów, 13 maja "zdenazyfikowano" również Siergieja Chigileichika i Dmitrija Osipowa, a także Gleba Polyakova.

24-letni porucznik Siergiej Chigilejczyk, który znajdował się w jednym z zestrzelonych Mi-8, był absolwentem szkoły w Wiaźmie-Bryańsku w obwodzie smoleńskim, gdzie pracuje jego matka. 15 maja w szkole odbył się szpaler żałobny na jego cześć. Data pogrzebu okupanta nie została jeszcze ustalona.

26-letni Dmitrij Osipow z Wiazmy ukończył Akademię Sił Powietrznych im. Żukowskiego i Gagarina w Woroneżu. Według doniesień mediów, okupanta przeżyła 24-letnia wdowa.

"Bryanskaya Street zdołała ustalić nazwisko innego pilota, Gleba Polyakova", dodali dziennikarze.

 

Polyakov był pilotem Su-34.

"Poszukiwania szczątków co najmniej jednej ofiary wciąż trwają. Jeden z wolontariuszy powiedział Ministerstwu Obrony, że zespołom poszukiwawczym udało się znaleźć "tylko lewą rękę pilota". "To bagniste miejsce, szukaliśmy wszędzie, przeszliśmy kilometry w różnych kierunkach. Kazano nam szukać munduru, ale go nie znaleźliśmy" - powiedział. Według doniesień medialnych w ataku zginęło co najmniej 9 pilotów, podczas gdy inne źródła twierdzą, że zginęło 11, ale dokładna liczba zestrzelonych samolotów nie jest znana. Władze nadal nie podają żadnych informacji o ofiarach i przyczynach katastrofy" - dodali rosyjscy dziennikarze.

Wcześniej informowano, że w ciągu dnia w obwodzie briańskim rozbiły się cztery jednostki rosyjskiego lotnictwa wojskowego: dwa śmigłowce Mi-8, a także samoloty szturmowe Su-34 i Su-35.

Jeden ze śmigłowców spadł w pobliżu miejscowości Klintsy, a drugi w pobliżu wsi Volkustychi w powiecie Unetsky. Su-34 spłonął w Istrowce w powiecie Starodubskim, a Su-35 rozbił się we wsi Szczerbabin.

Wszyscy członkowie załogi zginęli na miejscu.

W tym samym czasie, według ukraińskich sił powietrznych, Rosja straciła nie 4, ale 5 samolotów wojskowych i śmigłowców w obwodzie briańskim. Obrońcy ukraińskiego nieba poradzili Rosjanom, aby przyczyn "katastrofy lotniczej" szukali w systemie obrony powietrznej Briańska.

Tylko sprawdzone informacje są dostępne na naszym kanale Obozrevatel Telegram i Viber. Nie dajcie się nabrać!

Inne wiadomości