English
русский
Українська

Currency

Sytuacja jest stabilna: Marynarka Wojenna wyjaśnia, dlaczego Rosja prawie nigdy nie używa Kalibr

Jednocześnie rosyjska produkcja pocisków manewrujących nie ustaje. Źródło: Rosyjska propaganda

Sytuacja na Morzu Czarnym pozostaje stabilna. Obecnie rosyjskie dowództwo utrzymuje swoje okręty w pewnej odległości i prawie nigdy nie wypuszcza ich na morze w celu użycia pocisków Kalibr do uderzenia na terytorium Ukrainy.

Poinformował o tym rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej, kapitan 3. rangi Dmytro Pletenczuk, podczas ogólnokrajowego teleturnieju. "Możemy powiedzieć, że sytuacja pozostaje stabilna. Wycieczki morskie są dość krótkie i generalnie nie są obserwowane. W ciągu ponad sześciu miesięcy mamy dwa potwierdzone przypadki użycia pocisków manewrujących. Dlatego nie jestem gotów powiedzieć, że sytuacja się zmienia" - powiedział Pletenczuk.

Zauważył również, że rosyjskie lotniskowce rakietowe nie wypływają w morze, ponieważ obawiają się ich utraty i zniszczenia. Rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej dodał również, że właśnie dlatego znajdują się one w porcie. Jednocześnie rosyjska produkcja pocisków manewrujących nie ustaje.

"Port jest zamknięty, wejście do niego jest faktycznie zablokowane i tak, oczywiście, kompleks wojskowo-przemysłowy pracował przez cały ten czas i najprawdopodobniej nadal produkuje te pociski. Oczywiście w pewnym momencie będą musieli rozwiązać problemy logistyczne w Noworosyjsku. Głównym problemem jest brak dźwigów, które mogłyby załadować pociski Kalibr. Jednak aby ich użyć, zwłaszcza na masową skalę, musimy wypłynąć w morze. I musimy udać się do odpowiednich miejsc, z których powinny odbywać się starty" - wyjaśnił.

Pletenchuk dodał, że ostatnie wystrzelenie Kalibr przez okupantów odbyło się z okrętu podwodnego.

"Te okręty podwodne nie mogą opuścić obszaru wodnego, więc możemy powiedzieć, że są tutaj "zamknięte"" - dodał.

Jak donosi OBOZ.UA, wcześniej Pletenczuk powiedział, że Rosja ma problemy z wykorzystaniem Kalibr z Morza Czarnego i Azowskiego. Według niego, logistyka załadunku tych pocisków pozostała na okupowanym Krymie.

Rzecznik Marynarki Wojennej powiedział również niedawno, że rosyjska Flota Czarnomorska faktycznie straciła jedną trzecią swoich okrętów, a zniszczeniu uległy wszystkie typy statków: nie tylko okręt flagowy, ale także patrolowce, duże okręty desantowe i okręt podwodny.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Jasna kometa, która ostatni raz zbliżyła się do Ziemi 160 tysięcy lat temu, została zauważona nad Ukrainą. Zdjęcie

Ogoniastego gościa można jeszcze zobaczyć na wieczornym niebie dziś i jutro

Kate Middleton, która od roku walczy z rakiem, podbudowana wiadomością o swoim zdrowiu

Księżna została również patronką szpitala, w którym przeszła chemioterapię