English
русский
Українська

Currency

Rosjanie zaatakowali Charków dronami kamikadze: w centrum miasta są trzy przyloty, zniszczono hostel. Zdjęcie

Federacja Rosyjska zaatakowała Charków dronami

W nocy z wtorku na środę 1 sierpnia rosyjskie wojska okupacyjne zaatakowały Charków dronami kamikadze. W mieście rozległa się seria eksplozji, po których wybuchł pożar. Jeden z wrogich UAV częściowo zniszczył akademik, jest ranna osoba.

Atak wroga został potwierdzony przez burmistrza Igora Terechowa. Według niego, eksplozje były słyszalne w dzielnicach Szewczenkiwskiego i Sałtowskiego (aby zobaczyć zdjęcie, przewiń do końca wiadomości).

Lokalni dziennikarze napisali o pożarze w sektorze mieszkalnym po eksplozjach. OWA zauważyła, że przyczyną pożaru było uderzenie "Shahed". Na miejscu pracowały służby ratunkowe.

Terechow wyjaśnił później, że były co najmniej trzy przyloty - wszystkie w centrum miasta, w gęsto zaludnionych obszarach.

"Jeden z dronów zniszczył dwa piętra jednego z hosteli. Jest pożar, pracują jednostki państwowych służb ratowniczych. Informacje o ofiarach są obecnie wyjaśniane" - napisał.

Szef policji obwodu charkowskiego Wołodymyr Timoszko powiedział "Suspilnemu", że w centrum Charkowa jest jeden ranny, jego stan jest sprawdzany przez medyków. W budynku instytucji edukacyjnej, w którą uderzył jeden z UAV, nikogo nie było.

Według jego informacji, Federacja Rosyjska zaatakowała Charków 6-7 dronami. Według jednej z wersji, Rosja testuje nasz system obrony powietrznej.

"W miejscach uderzenia nie było żadnych obiektów wojskowych ani nagromadzenia żołnierzy" - powiedział Tymoszko.

"Suspilne Charków" pokazał skutki uderzenia "Shahed" w szkołę pedagogiczno-techniczną w Charkowie. Według wstępnych danych w budynku nie było żadnych osób.

Ponadto podczas rosyjskiego ataku w Charkowie wystąpiły przerwy w dostawie światła, a niektóre dzielnice straciły wodę.

Według zaktualizowanych danych Państwowej Służby Sytuacji Nadzwyczajnych z wtorku rano, dwa budynki zostały zniszczone, a w jednym wybuchł pożar w wyniku nocnego ataku drona w Charkowie.

W szczególności wrogi dron uderzył w trzypiętrowy budynek instytucji edukacyjnej w dzielnicy Saltovskyi. Doszło do częściowego zniszczenia konstrukcji drugiego i trzeciego piętra, sufitu i dachu.

Pożar wybuchł również na powierzchni około 200 metrów kwadratowych. Na miejscu pracowało dziewięć jednostek sprzętu i 50 ratowników. Wstępnie, w zniszczonym budynku nie było żadnych osób.

Trzy kolejne trafienia odnotowano na terenie kompleksu sportowego w dzielnicy Szewczenkiwskiej w Charkowie, gdzie częściowo uszkodzony został dwupiętrowy budynek.

"Nie było pożaru. Jeden mężczyzna został ranny, jego stan jest sprawdzany przez lekarzy. Tutaj jednostki Państwowej Służby Ratowniczej zostały zaangażowane do kontroli" - powiedzieli ratownicy.

Jak donosi OBOZREVATEL, w nocy 31 lipca rosyjskie wojska uderzyły w Charków rakietami z kompleksu S-300. Zarejestrowano lot na magazyn, gdzie doszło do silnego pożaru, co najmniej jedna osoba została ranna.

Mamy tylko zweryfikowane informacje w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Jasna kometa, która ostatni raz zbliżyła się do Ziemi 160 tysięcy lat temu, została zauważona nad Ukrainą. Zdjęcie

Ogoniastego gościa można jeszcze zobaczyć na wieczornym niebie dziś i jutro

Kate Middleton, która od roku walczy z rakiem, podbudowana wiadomością o swoim zdrowiu

Księżna została również patronką szpitala, w którym przeszła chemioterapię