Wojna na Ukrainie
"Rosyjskie straty pod Awdijiwką są ogromne": Niemiecki analityk nazywa atak rosyjskiej armii "mięsnym szturmem". Zdjęcie
Rosja, kraj agresor, nadal rzuca mięso armatnie na Awdijiwkę w obwodzie donieckim. Wróg nie oszczędza swoich żołnierzy w próbach zdobycia miasta i wysyła ich na "mięsne szturmy".
Napisał o tym Julian Röpke, dziennikarz i analityk wojskowy w BILD, na swojej stronie w sieci społecznościowej X, dawniej znanej jako Twitter. Skomentował on nagranie zarejestrowane przez ukraińskiego drona w pobliżu Awdijiwki: widać na nim ciała ponad 30 zabitych rosyjskich żołnierzy leżące przy drodze.
"Stos ciał na poboczu drogi. Straty rosyjskie w pobliżu Awdijiwki są ogromne. Obrazy są podobne do tych z bitwy pod Bachmutem. Rosja zdobyła Bakhmut po 11 miesiącach ciężkich walk, tracąc 20 000 ludzi" - powiedział Roepke.
Pomimo ogromnych strat, Rosja nie zaprzestała ani nie zrezygnowała z prób otoczenia Awdijiwki.
Według analityka od początku października w walkach o miasto mogło zginąć 2000-3000 rosyjskich żołnierzy. Wróg traci również swoją broń. Röpke opublikował zdjęcie pokazujące co najmniej 14 jednostek zniszczonych rosyjskich pojazdów opancerzonych na niewielkim obszarze.
Jak donosi OBOZ.UA:
- Wojska rosyjskie kontynuują ofensywę w sektorze Awdijiwka . Udało im się osiągnąć pewien sukces tylko na północ od Awdijiwki, ale ponoszą poważne straty.
- Rosyjskie siły okupacyjne stosują nowe prowokacyjne taktyki podczas ostrzału Avdiivki, aby oskarżyć Siły Obronne Ukrainy o ataki na miasto. Wystrzeliwują pociski w taki sposób, aby stworzyć iluzję, że zostały one wystrzelone z miasta kontrolowanego przez ukraińską armię.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać!