English
русский
Українська

Currency

Rosja kategorycznie odrzuca jakiekolwiek "zamrożenie" wojny w Ukrainie - Naryszkin

Siergiej Naryszkin, Władimir Putin

Rosja "kategorycznie odrzuca" jakiekolwiek zamrożenie wojny w Ukrainie. Kreml nalega na ultimatum wydane wcześniej przez rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.

Moskwa twierdzi, że o zawieszeniu broni mówi się rzekomo tylko na Zachodzie i tylko dlatego, że "Federacja Rosyjska ma pełną kontrolę nad inicjatywą na froncie". Oświadczenia te złożył dyrektor rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej Naryszkin.

Powiedział, że Rosja nie jest zainteresowana zawieszeniem broni w Ukrainie.

"Rosja kategorycznie odrzuca jakiekolwiek "zamrożenie" konfliktu ukraińskiego" - powiedział Naryszkin 26 listopada po spotkaniu szefów służb bezpieczeństwa i wywiadu krajów WNP w Moskwie.

Zasugerował również, że Zachód rzekomo potrzebuje "zamrożenia", ponieważ Rosja rzekomo wygrywa na wszystkich frontach.

"Takie dyskusje w zachodnich stolicach wynikają z faktu, że inicjatywa strategiczna na polu bitwy należy całkowicie do armii rosyjskiej. Kraje bloku zachodniego przeżywają fiasko konfliktu w Ukrainie, ale wierzymy, że nie popadną w samozadowolenie. Będą działać po swojemu i próbować wywołać chaos na terytorium naszych państw [Wspólnoty Narodów], chaos wokół Federacji Rosyjskiej. Przyzwyczailiśmy się już do takich działań ze strony bloku zachodniego i zyskaliśmy pewną odporność" - podkreślił Naryszkin.

Ponadto, według niego, "zachodnie stolice naprawdę przestały myśleć o zadaniu strategicznej porażki Rosji", ponieważ "Zachód jest zainteresowany tym, aby samemu nie ponieść strategicznej porażki i zachować rusofobiczny reżim w Kijowie".

Pomimo faktu, że to Kreml regularnie składa zawoalowane prośby o negocjacje, według dyrektora SZR Rosja potrzebuje tych rozmów tylko wtedy, gdy Ukraina spełni ultimatum Putina.

"Rosja jest otwarta na negocjacje, a warunki takich negocjacji zostały ogłoszone przez prezydenta Rosji jeszcze w czerwcu podczas spotkania z wyższym personelem rosyjskiego MSZ" - powiedział Naryszkin.

Następnie Putin przedstawił swoje "warunki rozpoczęcia rozmów pokojowych" z Ukrainą na dzień przed szczytem pokojowym w Szwajcarii, 14 czerwca, na spotkaniu z kierownictwem rosyjskiego MSZ. Wydał ultimatum, w którym wezwał do wycofania ukraińskich wojsk ze wszystkich czterech regionów Ukrainy i odmowy Kijowa przystąpienia do NATO.

Powtórzył również zwykłą kremlowską mantrę, że Kijów i jego zachodni partnerzy powinni jak najszybciej zgodzić się na ultimatum Putina. Im szybciej kraje zachodnie "zdadzą sobie sprawę z korzyści płynących z proponowanych przez Rosję warunków dla Ukrainy", powiedział, "tym lepiej będzie dla nich, Ukrainy i Rosji".

"Potrzebujemy trwałego i długoterminowego pokoju na wiele lat. I ten pokój musi być zapewniony przede wszystkim dla nas - dla Rosji, dla obywateli Federacji Rosyjskiej. Ale ten pokój musi być również zapewniony dla całego kontynentu europejskiego" - podsumował Naryszkin.

Wcześniej The Guardian opublikował artykuł z argumentami przemawiającymi za decyzją Putina o rozpoczęciu negocjacji na początku 2025 roku.

Już teraz ceny żywności w Rosji rosną o 9% miesięcznie, a stopy procentowe przekraczają 20%. Ponadto zapasy radzieckiej broni mogą zostać wyczerpane do końca 2025 roku.

Co więcej, w otoczeniu nowo wybranego prezydenta USA Donalda Trumpa są ludzie, którzy mogą zgodzić się na żądania Federacji Rosyjskiej. W szczególności chodzi o zachowanie przez agresora kontroli nad okupowanymi terytoriami Ukrainy.

Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać na fałszywki!

Inne wiadomości