Currency
Paryż i Londyn wznawiają rozmowy w sprawie wysłania francuskich i brytyjskich wojsk do Ukrainy - Le Monde
Biorąc pod uwagę perspektywę wycofania przez Stany Zjednoczone wsparcia dla Kijowa po objęciu urzędu przez Donalda Trumpa, Paryż i Londyn zintensyfikowały tajne rozmowy na temat wysłania swoich wojsk do Ukrainy. Omawiają również możliwość utworzenia prywatnych firm obronnych na jej terytorium.
Le Monde pisze o tym, powołując się na własne źródła. Zauważono, że te "zasadniczo tajne delikatne debaty" zostały wznowione po wizycie brytyjskiego premiera Keira Starmera we Francji 11 listopada.
"Trwają dyskusje między Wielką Brytanią a Francją na temat współpracy obronnej, w szczególności w celu stworzenia "twardego rdzenia" między sojusznikami w Europie, skoncentrowanego na Ukrainie i szerzej na bezpieczeństwie europejskim" - powiedziało Le Monde brytyjskie źródło wojskowe.
Wcześniej dyskusja na temat wysłania wojsk do Ukrainy została zainicjowana przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona na spotkaniu sojuszników w Paryżu w lutym, ale spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem niektórych krajów europejskich, na czele z Niemcami.
"Jednak ten scenariusz nie został jeszcze pogrzebany. Według naszych informacji, w ostatnich tygodniach został on nawet wznowiony dzięki wizycie brytyjskiego premiera Keira Starmera we Francji 11 listopada" - czytamy w artykule.
Należy zauważyć, że Ministerstwo Sił Zbrojnych i Pałac Elizejski nie dały jeszcze oficjalnego zielonego światła na wysłanie żołnierzy lub prywatnych usługodawców. Ale takie propozycje są "na stole" od kilku miesięcy.
Wśród nich jest propozycja Défense Conseil International (DCI), głównego operatora Ministerstwa Obrony do monitorowania francuskich kontraktów eksportowych na broń, który jest w 55 procentach własnością francuskiego państwa.
"DCI byłaby gotowa kontynuować szkolenie ukraińskich żołnierzy w Ukrainie, tak jak robi to już we Francji i w Polsce. W razie potrzeby mogłaby również utrzymywać francuski sprzęt wojskowy wysyłany do Kijowa" - czytamy w artykule.
Wznowienie dyskusji na temat wysłania zachodnich wojsk lub prywatnych wykonawców następuje w czasie, gdy Ukraina otrzymała od Stanów Zjednoczonych pozwolenie na użycie rakiet dalekiego zasięgu w Rosji. Jednak według źródeł gazety, Ukraińcy nie mogą używać brytyjskich pocisków Storm Shadow, a także francuskich pocisków Scalp, bez jakiejś formy zachodniego wsparcia w terenie.
"Pocisk musi zostać zaprogramowany, zanim będzie można go załadować na bombowiec Su-24, który posiada Ukraina" - zauważa publikacja.
Jak donosi OBOZ.UA, Francja potwierdziła, że Ukraina otrzymała pozwolenie na użycie swoich rakiet do ataku na terytorium Federacji Rosyjskiej. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noël Barrot powiedział, że nie ma "czerwonych linii" we wspieraniu Ukrainy.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i w Viber. Nie daj się nabrać!