English
русский
Українська

Currency

Okupanci zaatakowali infrastrukturę portową Podunavii: magazyn zbożowy uszkodzony, samochody w ogniu

Rosja atakuje w nocy dronami infrastrukturę portową nad Dunajem

W piątek wieczorem, 6 października, rosyjskie siły okupacyjne zaatakowały południową Ukrainę za pomocą dronów Shahed. Obrońcy nieba zestrzelili 11 bezzałogowych statków powietrznych w obwodach odeskim i mikołajowskim, ale trafione zostały również niektóre regiony przygraniczne.

W szczególności wróg uderzył w infrastrukturę regionu Dunaju, uszkadzając magazyn zboża. Zostało to zgłoszone przez Południowe Siły Obronne.

Według wojska, ostatniej nocy agresor wystrzelił kilka grup dronów z Krymu do różnych regionów Ukrainy.

Siły Obrony Powietrznej zniszczyły 11 dronów na samym południu, w tym osiem w obwodzie mikołajowskim i trzy w obwodzie odeskim.

Podczas ataku okupanci zastosowali taktykę skomplikowanych manewrów, więc ich atakujące UAV kilkakrotnie zmieniały kurs, ponownie podążając za granicą państwową.

W ten sposób zaatakowana została infrastruktura graniczna i portowa regionu Dunaju. Uszkodzony został magazyn zboża i zapaliło się kilka ciężarówek.

Ratownicy szybko ugasili pożar. Nikt nie został ranny w tym incydencie. W tym samym czasie przeprawa promowa została tymczasowo zawiesz ona z powodu ataku wroga.

Jak wcześniej informował OBOZREVATEL, w nocy 6 października ogłoszono alarm przeciwlotniczy na południu, w centrum i na północy Ukrainy. Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały o zagrożeniu atakiem bezzałogowych statków powietrznych, a w regionach Odessy i Czerkas słychać było eksplozje.

Rano rosyjscy terroryści ostrzelali centralną część Charkowa. Co najmniej trzy osoby zostały ranne, a samochody i budynki zostały uszkodzone.

Tylko zweryfikowane informacje na naszym Telegramie Obozrevatel i Viber. Nie dajcie się nabrać!

Inne wiadomości

"Liczę na przełom, a nie na szantaż": Duda mówi o rozwiązaniu kwestii historycznych z Ukrainą

Ci, którzy grożą zablokowaniem przystąpienia Ukrainy do UE z powodu czarnych kart historii "w pewnym sensie podążają drogą Putina"