Currency
Neizhpapa: teraz wróg boi się zbliżyć do Odessy, między nami jest "szara strefa"
Dowódca ukraińskiej marynarki wojennej wiceadmirał Aleksey Neizhpapa powiedział, że rosyjscy okupanci boją się zbliżyć do Odessy na odległość mniejszą niż 100 mil morskich. Według niego, obecnie istnieje "szara strefa" między wojskami ukraińskimi a wrogiem, która obejmuje 25 000 kilometrów kwadratowych.
Jednocześnie podkreślił, że wróg ma obecnie przewagę powietrzną w tej części Morza Czarnego. Neizhpapa powiedział o tym w wywiadzie dla ArmiiInform.
Wiceadmirał zauważył, że na początku inwazji na pełną skalę potencjał rosyjskiej floty był znacznie większy niż ukraińskiej. Jednak, według dowódcy marynarki wojennej, Ukraina nie stała w miejscu i budowała flotę.
"Uderzającym tego przykładem jest w szczególności realizacja programów rakietowych zatwierdzonych przez Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy. Dzięki ich realizacji powstał ukraiński system rakietowy Neptun. Wśród osób, które wdrażały programy rakietowe, byli moi byli podwładni rakietowi, którzy mieli doświadczenie w używaniu pocisków manewrujących jeszcze na Krymie. To dzięki nim i tym ludziom wróg nie zbliża się do wybrzeży Odessy na odległość mniejszą niż 100 mil morskich, a między nami a wrogiem jest teraz "szara strefa", która obejmuje 25 tysięcy kilometrów kwadratowych" - powiedział Neizhpapa.
Stwierdził również, że rosyjscy okupanci mają przewagę powietrzną nad Morzem Czarnym. Dlatego Ukraina potrzebuje zachodnich funkcjonalnych myśliwców F-16 nie tylko do skutecznych operacji na lądzie, ale także na morzu.
Ponadto Neizhpapa podkreślił, że możliwości rakietowe Ukrainy wzrosły od czasu inwazji na dużą skalę. Wynika to przede wszystkim z pojawienia się nowej broni rakietowej i innej pomocy ze strony naszych zachodnich partnerów.
"Wiecie, że marynarka wojenna ma teraz system przeciwokrętowy Harpoon, który bardzo dobrze sprawdził się podczas operacji bojowych w obronie naszego państwa. System ten, w szczególności, zatopił rosyjski statek zaopatrzeniowy, który miał na pokładzie system Tor SAM i był w drodze na wyspę Zmeiniy w celu dostarczenia rosyjskiemu garnizonowi broni i dostarczenia nowej partii okupantów w celu wzmocnienia" - zauważył dowódca marynarki wojennej.
Przypomnijmy, że pod koniec maja ministerstwo obrony terrorystycznego kraju Rosji po raz kolejny postanowiło zabawiać Rosjan wirtualnymi zwycięstwami w wojnie z Ukrainą. Tym razem armia okupacyjna w swoich fantazjach zniszczyła okręt ukraińskiej marynarki wojennej Jurij Olefirenko. Co więcej, rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że był to już ostatni okręt bojowy Ukrainy . Propagandowe opowieści nie znalazły jednak większego poparcia wśród Rosjan.
Wcześniej informowano, że Federacja Rosyjska rozpoczęła nielegalną utylizację okrętów wojennych ukraińskich sił zbrojnych. Okupanci przejęli je w Sewastopolu i Donuzlau podczas okupacji Krymu.
Tylko zweryfikowane informacje na naszym kanale Telegram Obozrevatel i Viber . Nie daj się nabrać na podróbki!