Currency
"Wyrzucili radio z helikoptera i zaproponowali poddanie się": pojmany okupant z Irkucka opowiedział o swojej "drodze bojowej" na Ukrainie. Wideo
Ukraińskie Siły Obronne schwytały rosyjskiego jeńca-okupanta z jednostki Sztorm Z, Antona Koźmina. Ministerstwo Obrony kraju-agresora przekonało go do podpisania kontraktu z armią okupacyjną, twierdząc, że będzie kopał okopy w wojnie na Ukrainie.
Jednak w rzeczywistości rosyjskie dowództwo wojskowe wysłało byłego więźnia do szturmu. Wideo z przesłuchania Koźmina zostało udostępnione OBOZ.UA.
Rosjanin mieszkał w Irkucku i był więziony za handel narkotykami. W listopadzie 2023 roku podpisał kontrakt z rosyjskim Ministerstwem Obrony. Okupant opowiedział, jak do tego doszło.
"Przedstawiciele Ministerstwa Obrony przyszli i zaproponowali podpisanie umowy na rok. Powiedzieli, że będziemy kopać okopy (w wojnie na Ukrainie - red.) i stać na linii obrony. Pod koniec października podpisałem kontrakt, a w listopadzie mnie zabrali. Dwa tygodnie byłem na poligonie, potem wysłali mnie do Marjinki, gdzie zostałem ranny. Spędziłem miesiąc w szpitalu, po czym wysłano mnie do szturmu pod Krasnohoriwką. Zostaliśmy tam otoczeni i poddaliśmy się" - powiedział rosyjski okupant.
Koźmin powiedział, że dowódca wysłał go i czterech innych ludzi do szturmu, który zakończył się niepowodzeniem. Okupanci znaleźli się pod ostrzałem samolotów bezzałogowych i moździerzy Sił Obronnych Ukrainy.
"Pobiegliśmy (do szturmu - red.) i ptaki zaczęły do nas strzelać. Potem zaczął strzelać moździerz, zabijając jednego gościa i lekko mnie trafiając. Wbiegłem do ziemianki, było tam dwóch zabitych i jeden ranny. Siedzieliśmy z nim w ziemiance. Godzinę później zrzucili radio (ukraińscy wojskowi - red.) z helikoptera, przyszli do nas i zaproponowali poddanie się... Rozmawialiśmy przez radio i obiecali, że nikt nas nie tknie, a później po prostu pójdziemy na wymianę. Zorganizowali wyjście i na tym się skończyło" - powiedział.
Jak donosi OBOZ.UA, rosyjscy ranni najemnicy z jednostki Storm Z nagrali apel do Putina i skarżyli się, że państwo nie dba o nich i ich nie zauważa. Okupanci twierdzą, że odmawia się im odpowiedniego leczenia i nie wypłaca obiecanych pieniędzy.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie dajcie się nabrać!