Currency
Dron eksploduje w elektrowni jądrowej Zaporoże: zarejestrowano trzy trafienia, MAEA "zaniepokojona
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ogłosiła, że 7 kwietnia w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej doszło do eksplozji bezzałogowego statku powietrznego. Eksperci MAEA dowiedzieli się o tym od okupantów, którzy przetrzymują ukraińską elektrownię od wiosny 2022 roku.
W związku z otrzymaniem takich doniesień dyrektor generalny Agencji Rafael Grossi wezwał do "powstrzymania się od działań zagrażających bezpieczeństwu jądrowemu". Odpowiedni komunikat pojawił się na profilu MAEA w sieci X.
"Eksperci MAEA w elektrowni zostali poinformowani, że dron zdetonował się dzisiaj na miejscu. Detonacja ta jest zgodna z obserwacjami MAEA. "Wzywam do powstrzymania się od działań, które są sprzeczne z 5 zasadami MAEA i zagrażają bezpieczeństwu jądrowemu" - powiedział dyrektor generalny Grossi" - czytamy w oświadczeniu.
Później zauważyli, że eksperci MAEA "potwierdzili fizyczne konsekwencje ataków dronów na ZEJ, w szczególności na jeden z sześciu reaktorów".
"Zgłoszono jedną ofiarę. Uszkodzenie szóstego bloku energetycznego nie zagroziło bezpieczeństwu jądrowemu, ale jest to poważny incydent, który może podważyć integralność systemu hermetyzacji reaktora" - podała agencja.
Dyrektor generalny MAEA wyjaśnił później, że zarejestrowano co najmniej trzy bezpośrednie uderzenia w strukturę głównego zbiornika reaktora ZNPP. Wyraził "zaniepokojenie" i powiedział, że nikt nie może czerpać korzyści militarnych ani politycznych z ataków na obiekty jądrowe.
"To nie jest opcja. Zdecydowanie wzywam wojskowych decydentów do powstrzymania się od wszelkich działań, które naruszają podstawowe zasady ochrony obiektów jądrowych" - powiedział w poście na portalu społecznościowym X.
Ponadto Wywiad Obronny Ukrainy już zaprzeczył udziałowi Ukrainy w eksplozji drona w okupowanej elektrowni. Według przedstawiciela GZW Andrija Jusowa, ataki, w tym symulowane, na terytorium ZEJ, a także rozmieszczanie tam wojsk i broni, a także wydobywanie obiektów, są "stałą przestępczą praktyką okupantów".
Należy zauważyć, że MAEA nie podała źródeł, z których eksperci MAEA otrzymali informacje o rzekomej detonacji dronów w największej elektrowni jądrowej w Europie, która od ponad dwóch lat znajduje się pod rosyjską okupacją. Jednak rosyjskie media propagandowe zaczęły aktywnie rozpowszechniać doniesienia około południa, powołując się na okupacyjne "kierownictwo" elektrowni o "uderzeniu w kopułę szóstego bloku energetycznego elektrowni jądrowej Zaporoże". Propagandziści szybko zidentyfikowali również "winowajców": Siły Zbrojne Ukrainy.
W komentarzach do postu MAEA opinie subskrybentów były podzielone. Podczas gdy niektórzy sugerują, że Rosja, która przejęła ZNPP, "nie będzie kłamać", a zatem Ukraina jest zdecydowanie "winna", inni przypominają, że "operacje fałszywej flagi", prowokacje i kłamstwa są integralną częścią polityki i działań Rosji we wszystkich obszarach. Jeszcze inni podkreślają, że najbardziej absurdalną rzeczą w całej sytuacji wokół ZNPP jest to, że rosyjscy terroryści przejęli i przetrzymują obiekt jądrowy, a społeczność międzynarodowa nie może nic z tym zrobić.
Pod koniec marca tego roku eksperci MAEA stwierdzili w swoim raporcie, że okupanci prowadzili ostrzał artyleryjski z terytorium elektrowni. Członkowie misji w niej wielokrotnie sami słyszeli eksplozje i ostrzał z broni strzeleckiej.
Poinformowano również, że okupanci przetrzymują około dziesięciu pracowników ZEJ w komorach tortur z powodu ich proukraińskiego stanowiska i odmowy współpracy z najeźdźcami.
Od początku lutego tego roku okupanci zakazali również wjazdu licencjonowanym pracownikom, którzy nie podpisali kontraktów z fałszywą firmą Rosatom.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!