Currency
GZW odpowiada na oskarżenia o udział w eksplozji drona w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej
Rosyjskie ataki na Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej są stałą przestępczą praktyką okupantów. Ponadto często są to imitacje.
Stwierdził to przedstawiciel wywiadu obronnego Ukrainy Andrij Jusow. W ten sposób zareagował na eksplozję rosyjskiego drona na terytorium elektrowni jądrowej w Zaporożu zajętej przez agresora.
"Ukraina nie jest zaangażowana w żadne zbrojne prowokacje na terytorium elektrowni nielegalnie okupowanym przez Rosję. Państwo-agresor po raz kolejny zagraża obiektowi jądrowemu, ludności cywilnej i środowisku całej Europy" - powiedział Andrij Jusow.
Po raz kolejny podkreślił również, że okupujący kraj musi wycofać swoje wojska ze wszystkich obiektów elektrowni.
"Uderzenia, w tym pozorowane, na terytorium ukraińskiej elektrowni jądrowej, a także rozmieszczanie tam wojsk i broni, wydobywanie obiektów Zaposkiej elektrowni od dawna są dobrze znaną i stałą praktyką przestępczą okupantów" - podsumował przedstawiciel wywiadu obronnego Ukrainy.
Wcześniej Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała, że bezzałogowy statek powietrzny eksplodował w elektrowni jądrowej Zaporoże 7 kwietnia. Eksperci MAEA dowiedzieli się o tym od okupantów, którzy utrzymują ukraińską elektrownię od wiosny 2022 roku.
Przypomnijmy, że pod koniec marca tego roku w swoim raporcie eksperci MAEA stwierdzili, że okupanci ostrzeliwują artylerię z terytorium elektrowni. Członkowie misji w Zaporoskiej elektrowni wielokrotnie sami słyszeli eksplozje i ostrzał z broni strzeleckiej.
Poinformowano również, że okupanci przetrzymują około dziesięciu pracowników elektrowni w komorach tortur z powodu ich proukraińskiego stanowiska i odmowy współpracy z najeźdźcami.
Od początku lutego tego roku okupanci zakazali również wjazdu licencjonowanym pracownikom, którzy nie podpisali kontraktów z fałszywą firmą Rosatom.
Tylko zweryfikowane informacje są dostępne na naszym kanale Telegram OBOZ.UA i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!