Currency
"Śmierć będzie na nich czekać": Naev opowiedział o przygotowaniach AFU do inwazji Wagnerowców z Białorusi. Wideo
W ostatnim czasie na sąsiadującą z Ukrainą Białoruś przybywa coraz więcej najemników z PMC "Wagner ", która wspiera terrorystyczne państwo rosyjskie. Siły Zbrojne naszego kraju zakładają, że "Wagnerowcy" są tam wysyłani w celu inwazji na Ukrainę. Jednak Siły Obronne twierdzą, że aktywnie przygotowują się, aby temu zapobiec i twierdzą, że wróg na ukraińskiej ziemi czeka tylko na jedno - śmierć.
Oświadczył o tym dowódca Zjednoczonych Sił AFU, generał porucznik Serhij Najew. Według niego granica państwowa jest wzmacniana w każdy możliwy sposób (aby obejrzeć wideo, przewiń do końca strony).
"Wiemy, że najemnicy PMC "Wagner" niedawno przybyli na terytorium Białorusi. Ale już teraz reagujemy i tworzymy takie warunki, aby granica państwowa Ukrainy była całkowicie nieprzejezdna dla sił wroga" - powiedział.
Według Najewa, w szczególności w obwodzie czernihowskim wykopano ponad 40 kilometrów rowów przeciwczołgowych tylko w jednym z kierunków. Ponadto stworzono tam ponad 30 000 różnych pułapek minowych dla sił wroga.
"Jeśli spróbują postawić swoje brudne buty na ukraińskiej ziemi, czeka ich śmierć. Dodatkowo wzmocnimy odcinki granicy państwowej niewybuchowymi i wybuchowymi zaporami, minami przeciwczołgowymi, które będą niespodzianką dla wroga. Ruszamy! Chwała Ukrainie!" - podsumował generał porucznik.
Wiadomo, że 18 lipca na Białoruś przybył szósty w ciągu tygodnia konwój PMC Wagnera. Według szacunków łączna liczba najemników wynosi 2000-2500 osób.
Jak donosi OBOZREVATEL, Państwowa Służba Graniczna Ukrainy wcześniej potwierdziła, że kolumna "Wagnera" wjechała na Białoruś 15 lipca. Składała się ona z około 60 pojazdów z tablicami rejestracyjnymi "L/DPR " i była eskortowana przez białoruską policję drogową.
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa Państwowego stwierdziła również, że konwój Wagnera nie stanowi zagrożenia dla Ukrainy z Białorusi, chociaż sytuacja może się zmienić.
Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel, Threads i Viber. Nie dajcie się nabrać!