English
русский
Українська

Wojna na Ukrainie

W Donbasie urzędnik służył okupantom, którzy zniszczyli jego dom i zapłacił za to cenę: z czym będzie musiał się zmierzyć

Kolaborant pracujący dla okupantów zatrzymany w obwodzie donieckim

Kolaborant, który zgodził się pracować dla okupantów, którzy zniszczyli jego dom, będzie sądzony na Ukrainie. Główny inżynier gazownictwa w Limanie kierował oddziałem Donbassgaz DNR utworzonym przez okupantów.

"Stanowisko" objął w czerwcu 2022 roku, w czasie pracy dla okupantów zdrajca zarobił 36 tys. rubli rosyjskich, teraz stanie przed sądem. Poinformowała o tym doniecka prokuratura obwodowa.

Poinformowano, że w Przemysłowym Sądzie Rejonowym miasta Dniepr wysłano akt oskarżenia przeciwko obywatelowi Ukrainy o działalność kolaboracyjną. Jest on oskarżony o przestępstwa z części 5 artykułu 27, części 4 artykułu 111-1 Kodeksu karnego Ukrainy.

"Dochodzenie przedprocesowe wykazało, że w czerwcu 2022 r. główny inżynier gazowy zgodził się współpracować z okupantami w "Jenakijewskim Departamencie Dostaw Gazu i Gazyfikacji koncernu państwowego "Donbasgas" miasta Krasny Liman DNR". Po ucieczce poprzedniego "kierownika" do okupowanego Jenakijewa, mężczyzna został awansowany na "pełniącego obowiązki kierownika zakładu". Przez cały czas pracy dla Rosjan, którzy, posuwając się naprzód, zniszczyli jego mieszkanie, mistrzowi udało się zarobić 36 tysięcy rubli", - napisano w komunikacie.

Zdrajca na swoim "stanowisku" nadzorował odbudowę gazociągów uszkodzonych podczas walk, aby dalej pobierać opłaty za gaz od okolicznych mieszkańców na rzecz okupantów. Kolaborant informował o każdym swoim posunięciu mianowanych przez Kreml przedstawicieli "władz" okupacyjnych.

"Po "nominacji" natychmiast zaczął organizować ogrzewanie zdobytych budynków, w których "stacjonowały" grupy okupacyjne Federacji Rosyjskiej. W ten sposób całkowicie pozostawił domy lokalnych mieszkańców bez dostaw ciepła" - dodała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

Następnie ukraińskie wojsko wyzwoliło Liman. Zdrajca pozostał w domu swoich rodziców, uznając, że nie poniesie odpowiedzialności za współpracę z okupantem. Co ciekawe, żona i dzieci zdrajcy uciekły do okupowanego Jenakijewa.

"Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności z pozbawieniem prawa do zajmowania określonych stanowisk lub prowadzenia określonej działalności przez 15 lat oraz konfiskata mienia" - nakreśliła perspektywy czekające na zdrajcę prokuratura obwodu donieckiego.

Dochodzenie przedprocesowe zostało przeprowadzone przez śledczych głównych dyrekcji Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w obwodach ługańskim i donieckim.

Przypomnijmy, że wcześniej okazało się, że SBU zatrzymała informatora w obwodzie sumskim, który "przeciekł" do okupantów dane o rozmieszczeniu ukraińskich sił obronnych w regionie. Dane te były potrzebne najeźdźcom do ataków lotniczych na pozycje ukraińskich żołnierzy, a także do przygotowania przełamania granicy państwowej w obwodzie sumskim przez wrogie grupy dywersyjno-rozpoznawcze.

Za pracę dla rosyjskich służb specjalnych okupanci obiecali zdrajcy rosyjski paszport i możliwość podróżowania na terytorium Federacji Rosyjskiej. Teraz oczekuje na proces.

Tylko zweryfikowane informacje od nas w kanale Telegram Obozrevatel i Viber. Nie daj się nabrać na podróbki!

Inne wiadomości

Zdrowy baton, który smakuje lepiej niż Snickers: jak zrobić go w domu?

Idealny dla tych, którzy chcą schudnąć